Eksperci z Polski i zagranicy zajmujący się problematyką wód opadowych i roztopowych obradowali w Gdańsku. Około 300 osób, a wśród nich naukowcy, konsultanci, przedstawiciele firm i samorządowcy uczestniczyli w międzynarodowej konferencji Stormwater Poland 2018. – Wody opadowe trzeba dziś traktować jako zasób, a nie przeszkodę czy problem – mówił organizator konferencji Tomasz Grochowski. – Polska ma mniej wód niż Egipt, a przez nowe, gwałtowne zjawiska atmosferyczne coraz więcej wody tracimy. Powinniśmy ją zatrzymać, zmagazynować, a nawet powtórnie wykorzystać – dodał. Ponadto prelegenci zajmowali się zmianami w Prawie Wodnym.
POWODZIE MIEJSKIE
Problem powodzi miejskich powodowanych przez ulewne deszcze dotyczy także Gdańska. Po intensywnych opadach w lipcu 2016 roku straty wyniosły 10 mln zł, a podczas powodzi 2001 roku aż 100 mln zł. Do niebezpiecznych sytuacji, przepełnionych zbiorników retencyjnych i lokalnych podtopień doszło także w wakacje zeszłego roku. Gdańsk uruchamia największy system monitoringu opadów i wód potokowych w Polsce – poinformował przy okazji konferencji wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.
BĘDĄ NOWE WYTYCZNE
Ostatecznie uczestnicy konferencji przygotowali plan działania. Opracowane zostaną „Standardy wód opadowych” w Polsce. Obecne, jeśli istnieją, są już przestarzałe.
– Nie będziemy czekać aż ktoś nam opracuje standardy, ale wraz z ekspertami, naukowcami, firmami spiszemy je, uzgodnimy i ogłosimy – zapowiada prof. Paweł Licznar z Politechniki Wrocławskiej. Standardy zawierać będą między innymi wytyczne dotyczące odpowiedzialności właściciela terenu podczas powodzi, wskazówki ułatwiające projektowanie, modelowanie i zarządzanie sieciami wodno-kanalizacyjnymi czy prowadzenia gospodarki wodami odpadowymi.