Gdańska uchwała krajobrazowa opublikowana przez wojewodę pomorskiego Dariusza Drelicha w dzienniku urzędowym. Oznacza to, że wejdzie ona w życie w ciągu 14 dni od momentu publikacji. Dzięki uchwale krajobrazowej z płotów na terenie Gdańska mają zniknąć banery, wprowadzone zostaną jednolite rozwiązania dla szyldów, a ekrany świetlne będą pojawiać się tylko na obiektach sportowych. Gdańskie firmy mają dwa lata na dostosowanie się do wymogów uchwały. Uchwała została przyjęta 22 lutego na sesji Rady Miasta Gdańska. Prace nad nią trwały dwa i pół roku. – Wiązało się to z tym, że czterokrotnie było to konsultowane z pomorskim konserwatorem zabytków. Zwracaliśmy uwagę by uwzględnić te uwagi, które pojawiały się w innych miastach, czy to uwag wojewodów, czy to uwag sądów. Uczyliśmy się na cudzych błędach – mówił po przyjęciu uchwały szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska Piotr Borawski.
Uchwała, której pełna nazwa brzmi „Uchwała w sprawie ustalenia zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane” reguluje szczegółowo rozmieszczenie nośników reklamowych oraz ogrodzeń, by przestrzeń miejska była bardziej przyjazna dla mieszkańców i turystów, przejrzysta oraz chroniona przed ekspozycją w miejscach do tego nieprzeznaczonych.
Uchwała krajobrazowa to swoisty przewodnik regulujący, co można umieszczać w przestrzeni publicznej, a co nie. Dotąd obok nośników porządnych i legalnych, pojawiały się też nośniki nielegalne i nieestetyczne. Uchwała określa m.in., że ekrany świetlne (ledy) mogą pojawiać się tylko na obiektach sportowych (np. Ergo Arena), a tzw. windery (flagi reklamowe) tylko na plażach i wyłącznie w kolorze białym. Najwyższe, bo 20-metrowe formy reklam, mogą stać na obszarach przemysłowych, przy obwodnicach, czy na terenie centrów logistycznych przy drogach szybkiego ruchu.