Mieszkaniec Sandomierza podejrzany o wywołanie fałszywego alarmu bombowego w gdańskim sądzie. 25-latek został zatrzymany, usłyszał zarzut i trafił do aresztu. Zdaniem śledczych mężczyzna tydzień temu zadzwonił do sekretariatu sądu z informacją, że w budynku przy Nowych Ogrodach jest ładunek wybuchowy. Policjanci przeszukali wszystkie pomieszczenia – niczego podejrzanego nie znaleźli. Wkrótce namierzyli dzwoniącego. Okazał się nim 25 latek z Sandomierza.
Mężczyzna usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu. Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego tak zrobił. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Grozi mu 8 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/mar