Odstrzelili 18 tysięcy dzików na Pomorzu. Wszystko przez groźną chorobę

Do końca marca pomorscy myśliwi odstrzelili 18 tysięcy dzików. Na terenie o powierzchni 1 tys. ha ma pozostać jeden dzik – tak wynika z zaleceń ministerstwa. Depopulacja ma być receptą na afrykański pomór świń. Jego ogniska są już 40 kilometrów od granic województwa.

– Na terenie Nadleśnictwa Starogard plan depopulacji został zrealizowany prawie całkowicie. W skali województwa wybito 18 tysięcy dzików. Od lutego mamy jasną instrukcję, jak mają pracować grupy interwencyjne poszukujące padłych zwierząt w lesie – mówi Jacek Pręgiel, Zastępca Nadleśniczego.

NIEBEZPIECZNA CHOROBA

Afrykański pomór świń, czyli ASF, jest niezwykle niebezpieczny dla hodowli trzody chlewnej i może spowodować ogromne straty. U świń powoduje nawet stuprocentową śmiertelność. Choroba jest nieuleczalna i nie ma przeciwko niej szczepionki. Nie jest jednak niebezpieczna dla ludzi. Ostatnie ogniska choroby pojawiły się pod Bartoszycami. To 40 kilometrów od granicy województwa. 

– Dzięki szkoleniom uzyskaliśmy chyba maksimum zainteresowania. Gospodarze są już uświadomieni i większości wiedzą, co może ich czekać – mówi Tomasz Ołtarzewski z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii.

KWESTIA CZASU

Jak podkreśla Leszek Burczyk, starosta starogardzki, tylko kwestią czasu jest pojawienie się ognisk choroby na Pomorzu. – Musimy być gotowi na taką ewentualność. Im lepiej się przygotujemy, tym skutki będą mniejsze – pointuje starosta.

Dlatego do walki z ASF służby się już przygotowują. Do zadań, np. strażaków należeć będzie dostarczanie wody do mat dezynfekcyjnych oraz zabezpieczenie ognisk choroby.

 

Tomasz Gdaniec/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj