Dwa razy krócej, kilka razy skuteczniej i bezpieczniej dla pacjenta mogą leczyć arytmię serca kardiolodzy inwazyjni z Gdyni. Od kilku dni wykonują zabiegi ablacji za pomocą nowego urządzenia, które trafiło do szpitala Św.Wincentego a Paulo. To kolejna placówka na Pomorzu, która posiada tzw. system CARTO najnowszej generacji.
CARTO służy do elektromapowania całej anatomii serca. Lekarz widzi je w trójwymiarze, może zobrazować każdą jego jamę.
SERCE W 3D
– To ułatwia wprowadzenie cewników przez naczynia i pozwala zlikwidować źródło arytmii, czyli dokonać tzw. ablacji. Jest też bardzo precyzyjnym i bezpiecznym dla pacjenta narzędziem, które o połowę skraca czas zabiegu – tłumaczy doktor Paweł Miękus, ordynator Oddziału Kardiologii w gdyńskim szpitalu.
Dzięki ablacji udaje się pomóc pacjentom cierpiącym z powodu arytmii serca, która nie poddaje się tradycyjnemu leczeniu za pomocą leków. Najczęściej wykonuje się ją u chorych z tzw. migotaniem przedsionków oraz innymi zaburzeniami rytmu. W Gdyni to rocznie kilkuset pacjentów.
– Nasz nowy system pozwala na skrócenie ekspozycji pacjenta na działanie promieniowania rentgenowskiego. Lekarz ustala miejsce, które jest źródłem arytmii i niszczy je za pomocą prądu wysokiej częstotliwości. Może to zrobić już bez użycia promieni RTG.
PIERWSZY PACJENT JUŻ PO ZABIEGU
Pierwszy zabieg nową metodą odbył się kilka dni temu. Był udany a pacjent został już wypisany do domu – mówi dr Miękus. Po zabiegu jest też 56-letni pan Krzysztof. Mówi, że wcześniej arytmia nie pozwalała mu na najmniejszy nawet wysiłek.
Na zdjęciu zespół lekarzy z Oddziału Kardiologii szpitala Wincentego a Paulo podczas pierwszego zabiegu wykonanego w placówce. Fot. Paweł Miękus
– Problem stanowiło wejście po schodach, musiałem robić przerwy na odpoczynek. Teraz czuję się rewelacyjnie. Na czwarte piętro schodami jeszcze nie wchodziłem, ale już czuję że jest lepiej, bo szybciej chodzę i wcale mnie to nie męczy – opowiada pacjent gdyńskiej kardiologii.
SIŁA PRĄDU W WALCE Z ARYTMIĄ
Ablacja to jedna z metod leczenia arytmii serca. By ją zlikwidować celowo uszkadza się serce prądem w miejscu, które jest źródłem zaburzenie rytmu. Lekarz operujący dostaje się do narządu przez naczynia, do których wprowadzane są specjalne giętkie cewniki. Dzięki systemowi CARTO można dokładnie zlokalizować źródło zaburzeń rytmu.
Na Pomorzu pierwszy zabieg tą metodą wykonano w 2004 roku w Klinice Kardiologii ówczesnej Akademii Medycznej w Gdańsku, którą kierowała prof. Grażyna Świątecka. Obecnie system CARTO wykorzystywany jest w kilku placówkach.
Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl