„Oddajcie kasę!” – apelują do urzędników działacze prawicy. „Gdański konwój wstydu” pod biurem posłanki PO

„Gdański konwój wstydu” dotarł do biura posłanki PO, Agnieszki Pomaskiej. Akcję sprzeciwu wobec nagród przyznanych urzędnikom gdańskiego magistratu, szczególne tym związanym z Platformą Obywatelską, zorganizowali przedstawiciele Republikanów, Młodej Prawicy oraz Stowarzyszenia KoLiber.

– Ponad kilkadziesiąt tysięcy złotych premii dla poszczególnych urzędników to dla nas skandaliczna kwota, bo wielu z nich w ostatnich miesiącach pokazało swoje błędy. To wiceprezydent Piotr Grzelak, Wiesław Bielawski. Chcemy przypomnieć to gdańszczanom i przedstawicielom Platformy Obywatelskiej, że jeśli oni wytykają błędy obecnej władzy w Polsce, która przyznaje sobie premię, to musimy pamiętać o tym, że w Gdańsku dzieje się to samo, więc mamy do czynienia z hipokryzją przedstawicieli Platformy Obywatelskiej – wyjaśnia Przemysław Majewski ze Stowarzyszenia KoLiber w Gdańsku. 

 

ODDAĆ PIENIĄDZE I STRACIĆ POSADY

Majewski podkreśla także, że jego organizacja oczekuje najpierw wyjaśnień, a następnie zwrotu premii. – Oczekiwalibyśmy zwrotu tych premii do Urzędu Miasta. Musimy pamiętać, że pochodzą one z podatków, na które składają się wszyscy gdańszczanie – tłumaczy. Majewski podkreśla także, że część z urzędników powinna stracić swoje stanowiska w związku z zaniedbaniami.

– Gdańscy urzędnicy zostali nagrodzeni wysokimi premiami przez swojego przełożonego, Prezydenta Pawła Adamowicza – mówił Paweł Serafin z Młodej Prawicy. – Łączna kwota przekazana na ten cel to ponad milion złotych! Takie zachowanie to czysta hipokryzja ze strony polityków pochodzących z Platformy Obywatelskiej, którzy nie tak dawno protestowali przeciwko wysokim zarobkom ludzi w spółkach skarbu państwa. Dlatego dziś prezentujemy „Gdański konwój wstydu”, który ma pokazać gdańszczanom obłudę i hipokryzję miejskich urzędników z ramienia PO – dodał.

MILION ZŁOTYCH

Według danych, uzyskanych przez Fundację Republikańską, wysokość nagród przyznanych urzędnikom za ubiegły rok to ponad milion złotych. Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzeczniczka prezydenta Gdańska podkreśla, że nagrody dla pracowników urzędu są jawne. Sam prezydent takiej nie otrzymał, a urzędnicy zostali nagrodzeni za swoje szczególne zaangażowanie i osiągnięcia.

Więcej o wysokości nagród i stanowisku magistratu piszemy >>> TUTAJ.

Daniel Wojciechowski/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj