Choć nie ma większej wartości, nie można go rozebrać. Dla miasta to problem, bo działka, na której stoi pustostan, ma pójść pod młotek, a zabytek obniża jej cenę.
XIX-wieczny budynek przy ulicy Armii Krajowej w Malborku już od wielu lat jest anty-wizytówką miasta. Włodarze chcieliby zlecić jego rozebranie, ale wcześniej obiekt musi zostać wypisany z rejestru zabytków. Trafił do niego jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, ze względu na unikatowe neogotyckie detale na ścianie frontowej.
– Ktoś tak kiedyś postanowił i dziś mamy z tym problem – komentuje Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. – Do rejestru, który jest najwyższą formą ochrony, trafiają zabytki wysokiej klasy. Ten obiekt z pewnością do nich nie należy – dodaje.
STWARZA NIEBEZPIECZEŃSTWO
Budynek jest obecnie w opłakanym stanie. Nie ma drzwi ani okien. Wszystko, co dało się z niego wynieść, zostało rozkradzione. Stan techniczny obiektu stwarza niebezpieczeństwo, dlatego ogrodzono go siatką, na której zawieszono tabliczki, ostrzegające przed zawaleniem.
Fot. Radio Gdańsk/Wojciech Stobba
– Nie mamy środków, żeby wyremontować ten budynek. Chcielibyśmy sprzedać działkę, ale stojący na niej zabytek obniża wartość nieruchomości – mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
NIEUDANE PRÓBY
W ciągu ostatniej dekady urzędnicy kilkukrotnie starali się o usunięcie budynku z rejestru zabytków. Podejmowano próby negocjacji z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które jako jedyne jest upoważnione do podjęcia takiej decyzji. Za każdym razem starania kończyły się jednak niepowodzeniem.
Fot. Radio Gdańsk/Wojciech Stobba
– To sytuacja bezprecedensowa, bo nie ma praktyki wykreślania zabytków z rejestru – mówi Marcin Tymiński. Ustawa o ochronie zabytków mówi, że są one chronione bez względu na stan, w jakim się znajdują. – Ten mało szczęśliwy wpis z przeszłości powoduje, że dziś zabytek może przeszkadzać – dodaje.
MA ZOSTAĆ SPRZEDANY
Jeszcze w tym roku miasto planuje wystawić nieruchomość na sprzedaż. Miałyby tu powstać nowe mieszkania. Inwestor, który kupi działkę, będzie mógł zaadaptować XIX-wieczny budynek zgodnie z zaleceniami Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Ten zgadza się między innymi na przesunięcie frontowej ściany, która stoi w pasie drogowym ruchliwej drogi krajowej nr 55.
Fot. Radio Gdańsk/Wojciech Stobba
Wojciech Stobba/mk