Pierwszych dwudziestu klientów odzyskało pieniądze z Amber Gold. Syndyk wypłacił poszkodowanym 4,4 mln złotych. To pierwsza taka operacja po upadku spółki Marcina P.
Syndyk Amber Gold Józef Dębiński podkreśla, że pieniądze odzyskały osoby, które zdołały zabezpieczyć swoje roszczenia wpisując się do ksiąg wieczystych nieruchomości należącej do spółki Marcina P.
SPRZEDANE PRAWIE WSZYSTKIE NIERUCHOMOŚCI
– Zasada wygląda następująco. Te osoby odzyskują swoje pieniądze z danej nieruchomości, do której ksiąg wieczystych są wpisane. Jeśli ta kwota nie zaspokaja w całości roszczenia, to trafiają do puli ogólnej z innymi osobami. Na dziś są sprzedane prawie wszystkie nieruchomości spółki. Została jedna, która zostanie sprzedana w połowie czerwca. W tym ostatnim przypadku roszczenia do tej nieruchomości wynoszą 350 tysięcy złotych, a jej wartość to ponad dwa miliony – mówi Józef Dębiński.
PONAD 12 TYSIĘCY POSZKODOWANYCH
Do tej pory syndyk Amber Gold sprzedał dziesięć nieruchomości oraz majątek ruchomy spółki za 66 mln złotych. Ponadto walczy o odzyskanie około 20 mln złotych od około 2,4 tys. osób, które pożyczyły pieniądze z Amber Gold. W sumie poszkodowanych przez spółkę jest 12 201 osób na kwotę 650 mln złotych.
– Po zakończeniu sprzedaży wszystkich nieruchomości i zaspokojeniu roszczeń osób wpisanych do ksiąg wieczystych, przystąpię do sporządzenia ogólnego planu podziału masy upadłościowej. To oznacza podział kwoty, jaka pozostała po spłaceniu osób wpisanych do ksiąg wieczystych na pozostałych wierzycieli – podkreśla Józef Dębiński.
Maksymalnie syndyk może zgromadzić około 86 mln złotych. Niespłacone roszczenie klientów Amber Gold mogą wynieść więc około 564 milionów złotych. Jak do tej pory prokuraturze i sądowi nie udało się ustalić, co się stało z tą kwotą.
Więcej na ten temat w materiale Przemysława Wosia:
Przemysław Woś/mili