Początkowym założeniem Facebooka było umożliwienie znalezienia starych i nowych znajomych oraz ułatwienie im utrzymywania kontaktu. Przez 14 lat wiele się jednak zmieniło. Na „fejsie” można już kupować, sprzedawać, prowadzić relacje na żywo, promować się, grać w gry czy tworzyć wydarzenia. W najbliższym czasie może się też pojawić kolejna funkcja – Facebook będzie pomagał nam w szukaniu partnera.
Zuckerberg ogłosił to we wtorek, podczas przemówienia na F8, dorocznej konferencji deweloperskiej Facebooka, podczas której zespół zdradza, nad czym firma pracowała przez ostatni rok. Nowa, samodzielna funkcja ma być oddzielona od głównego produktu, więc będzie działać na podobnej zasadzie jak Messenger. Jej celem jest pomoc ludziom w tworzeniu „prawdziwych długoterminowych relacji”.
PRZYJACIELSKIE SERDUSZKO?
Już wkrótce (choć nie zdradzono, kiedy dokładnie) na Facebooku pojawić ma się możliwość tworzenia profilów randkowych oraz nowy przycisk „serduszko”, który pozwoliłby nawiązywać kontakty z potencjalnymi partnerami. Różnice mają być takie, że Facebook nie ma łączyć ludzi na zasadzie miłosnych powiązań, lecz po prostu ma pomóc znaleźć nowych znajomych, przyjaciół lub w efekcie partnerów, o wspólnych pasjach. Prawdopodobnie w miejscu proponowanych użytkowników mają się znaleźć też ci, których już mamy w swoim gronie. W ten sposób sprawdzimy co nas z nimi łączy.
DYSKRETNIE I BEZPIECZNIE
Nie ma zbyt wielu informacji, dotyczących tej funkcji. Wiadomo, że, by z niej korzystać, trzeba będzie wyrazić zgodę na korzystanie z aplikacji. Użytkownicy Facebooka będą mogli tworzyć profile, których nie zobaczą znajomi. Wszystko będzie bardzo dyskretne, nastawione na prywatność i bezpieczeństwo, a w sugestiach pokażą się osoby, które także postanowiły korzystać z aplikacji i pasują do preferencji.
Mimo że nie ma praktycznie żadnych szczegółów, chwilę po ogłoszeniu planów przez Facebooka wartość akcji firm, zajmujących się stronami i aplikacjami randkowymi znacząco spadła.
mk