Jeszcze w tym roku pilotaż, a potem przetarg na systemu wspólnego, elektronicznego biletu dla Pomorza. To kolejny krok w kierunku projektu, który od 2020 roku powinien pomóc wygodniej podróżować po województwie.
Jak mówi Krzysztof Rudziński, prezes spółki Inno Baltica odpowiedzialnej za wdrożenie biletu, będzie on bazował na karcie lub aplikacji na smartfonie. – Kartę lub telefon trzeba będzie zbliżyć do czytnika lub naklejki na szybie – tłumaczy.
PIERWSZE ZMIANY NA JESIEŃ
– To też zmiana filozofii myślenia o bilecie. Przy wsiadaniu do środka transportu będziemy po prostu identyfikowani. W „chmurze” jest obliczana najlepsza dla nas oferta. Chodzi o to, by widzieć całą podróż pasażera. Jesienią tego roku w Gdańsku, Gdyni, Starogardzie Gdańskim i Słupsku ma ruszyć dwumiesięczny pilotaż systemu – dodaje wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.
– Chcemy sprawdzić nowe technologie tak zwanych tagów aktywnych i kodów QR – deklaruje Rudziński.
KILKANAŚCIE POMORSKICH MIAST I KOLEJNE ZAINTERESOWANE
Wspólny bilet ma obowiązywać w miastach: Gdańsk, Gdynia, Sopot, Wejherowo, Tczew, Starogard Gdański, Słupsk, Chojnice, Ustka, Kwidzyn, Lębork, Malbork a także w Sztutowie i powiecie nowodoworskim. Oprócz komunikacji miejskiej ma działać także w Szybkiej Kolei Miejskiej, Kolei Żuławskiej i Przewozach Regionalnych i systemie roweru metropolitalnego.
Zainteresowane integracją są też Kartuzy i Władysławowo – dodają urzędnicy. Koszt wspieranego przez Unię Europejską projektu szacowany jest na 90 milionów złotych. Docelowo wspólny bilet ma służyć także integracji taryfowej w regionie.
Sebastian Kwiatkowski/mimi