Skandal w Wejherowie. Dyrektor przedszkola miał seksualnie molestować pracownice

Dyrektor przedszkola w Wejherowie podejrzany o molestowanie seksualne swoich pracownic. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał pięć zarzutów. Do czynów miało dochodzić przez cztery lata.

62-letni mężczyzna jest dyrektorem jednego z niepublicznych przedszkoli w Wejherowie. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty usiłowania zgwałcenia i trzy wykorzystania zależności oraz doprowadzenia do tak zwanej innej czynności seksualnej.

KOLEJNE SZOKUJĄCE FAKTY

Do zajść miało dochodzić w latach 2013- 2017, w przedszkolu, ale także w mieszkaniu, z którego korzystał podejrzany. Pół roku temu policja najpierw wszczęła dochodzenie w tej sprawie, po zawiadomieniu jednej z pokrzywdzonych przedszkolanek, a potem, podczas przesłuchiwania świadków, na jaw wyszły kolejne szokujące fakty.

„NIE PRZYZNAŁ SIĘ”

– Podejrzany nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Wyjaśnił, że do czynów miało dochodzić za wiedzą i zgodą pokrzywdzonych – powiedział zastępca Prokuratura Rejonowego Gdańsk Oliwa Maciej Stopa. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu 12 lat więzienia.

Śledztwo prowadziła gdańska prokuratura, bo wejherowska złożyła wniosek o wyłączenie się z tej sprawy.

 

Grzegorz Armatowski/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj