Tczew może być kolejnym miastem na Pomorzu z bezpłatną komunikacją dla uczniów. Trwa zbiórka podpisów pod obywatelską inicjatywą. Miasto nie mówi „nie”. – Analizujemy takie rozwiązanie, jednak nie podjęliśmy jeszcze decyzji – komentuje prezydent Tczewa.
Zbiórka podpisów pod obywatelskim wnioskiem potrwa do 23 maja. Następnie sprawą powinna zająć się Rada Miejska. Aby tak się stało, pod petycją musi podpisać się co najmniej dwustu mieszkańców.
DWA RAZY WIĘCEJ
Organizatorzy akcji zapewniają, że zebrali już dwa razy więcej podpisów. – Rozmawiając z tczewianami widzimy, że nasza inicjatywa ma duże poparcie – mówi Bartłomiej Kulas. Jego zdaniem bezpłatna komunikacja dla dzieci i młodzieży miałaby odkorkować miasto, zlikwidować bariery w dostępie do sportu oraz kultury, a także zwiększyć bezpieczeństwo najmłodszych tczewian. – To też inwestycja na przyszłość. Lepiej wykształcone i bardziej mobilne społeczeństwo, to większe podatki, wpływające do miejskiej kasy – dodaje wspierający akcję radny Platformy Obywatelskiej, Bartosz Paprot.
Darmowa komunikacja miejska mogłaby też odciążyć domowe budżety. W skali całego roku szkolnego, oszczędność, wynikająca z bezpłatnych przejazdów, wyniosłaby ponad 300 złotych na jednego ucznia zakładając, że dziecko posiada kartę miejską oraz dojeżdża tylko do i ze szkoły. W Tczewie nie ma bowiem biletów okresowych, pozwalających na dowolną liczbę przejazdów w stałej cenie.
TAKŻE STUDENCI I DOKTORANCI
Według inicjatorów akcji, oprócz uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych, autobusami powinni jeździć za darmo także studenci do ukończenia 26 roku życia oraz doktoranci do ukończenia 35 roku życia. – Wprowadzenie takiego rozwiązania nie jest możliwe przed końcem obecnego kontraktu z przewoźnikiem – komentuje prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki. To oznacza, że bezpłatne przejazdy dla uczniów mogłyby wejść w życie najwcześniej w lipcu przyszłego roku.
Niezależnie od inicjatywy mieszkańców, ratusz zajmuje się już tematem bezpłatnych przejazdów dla uczniów. Roczny koszt takiego rozwiązania oszacowano na półtora miliona złotych przy założeniu, że skorzystają z niego tylko dzieci i młodzież szkolna. – Bezpłatna komunikacja wcale nie jest bezpłatna – mówi prezydent Tczewa. – Miasto będzie musiało pokrywać koszty tych przejazdów, a to dodatkowy wydatek rzędu kilku milionów złotych w skali całego kontraktu z przewoźnikiem – dodaje Pobłocki.
NADWYŻKA W BUDŻECIE
– Niedawno miasto chwaliło się 20-milionową nadwyżką w budżecie, więc środki na sfinansowanie inicjatywy powinny się znaleźć – odpowiada mu Bartłomiej Kulas. – Poza tym warto zainteresować się rozdmuchanymi nagrodami prezesów miejskich spółek. Ich ograniczenie przyniosłoby kolejne oszczędności – dodaje.
Na Pomorzu bezpłatne autobusy dla uczniów wprowadziło już Wejherowo. Od czerwca komunikacją miejską pojadą za darmo dzieci i młodzież szkolna w Gdyni, Sopocie i Rumi. Z kolei od lipca bezpłatnymi przejazdami będą objęci także uczniowie w Gdańsku.
Wojciech Stobba/mk