Połowa z ponad z 10 milionów Polaków chorych na nadciśnienie tętnicze nie zdaje sobie z tego sprawy – alarmują lekarze. W obchodzonym Światowym Dniu Nadciśnienia Tętniczego zachęcają do regularnych pomiarów ciśnienia.
– Większość przedwczesnych zgonów jest efektem nadciśnienia – mówi Janusz Bałanda, internista z Kociewskiego Centrum Zdrowia. – Nadciśnienie jest obecnie główną przyczyną przedwczesnych zgonów. U nieleczonych chorych prowadzi często do rozległych udarów. Ich konsekwencją jest śmierć lub długotrwałe i poważne inwalidztwo. Wszystko to bierze się z braku pomiarów ciśnienia – podkreśla dr Bałanda.
Statystyki są przerażające. Obecnie na nadciśnienie cierpi 11 milionów Polaków, a wielu nawet o tym nie wie. I pewnie nie dowie się, bo regularnie bada się tylko 30 procent z nas. Szacunki mówią, że do 2035 roku liczba chorych wzrośnie do 16 milionów.
– Bez pomiarów ciśnienia trudno zdiagnozować tę chorobę. Dlatego należy się regularnie badać. Jeżeli w dwóch kolejnych próbach ciśnienie przekracza wynik 140 na 90 to powinniśmy udać się do lekarza – dodaje dr Bałanda.
WIELU PACJENTÓW PRZESTAJE SIĘ LECZYĆ
W Polsce tylko 12,5 proc. chorych na nadciśnienie jest prawidłowo leczonych. Jednym z głównych powodów jest nieprzestrzeganie zaleceń lekarzy. Po roku od wykrycia choroby z leczenia rezygnuje 20 proc. pacjentów, a po 9 latach – ponad 90 proc. Najczęściej są to ci chorzy, którzy nie odczuwają poprawy i przestają się leczyć.
Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia, każdego roku z powodu nadciśnienia umiera blisko 10 mln osób.
Tomasz Gdaniec/mich