Sopot chce mieć prawo do wprowadzania opłat za wjazd autem do centrum. „Mniejsze miasta są dyskryminowane”

– Gdyby kryteria były inne, na pewno byśmy o tym dyskutowali z mieszkańcami, bo takie głosy, żeby ograniczyć ruch samochodów, się pojawiają. Brakuje nam jednak narzędzi prawnych, by to miało sens. Tych narzędzi nas właśnie pozbawiono, wręcz dyskryminując mniejsze miasta – powiedział dziennikarzowi Radia Gdańsk prezydent Sopotu Jacek Karnowski, komentując nowelizację ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. Nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych zakłada między innymi wprowadzenie tak zwanej opłaty emisyjnej, która ma pomóc w walce ze smogiem. Miasta powyżej 100 tys. mieszkańców zyskają też prawo do wprowadzania stref czystego transportu i pobierania opłat od właścicieli samochodów.

„CHCEMY MIEĆ PRAWO”

– To kryterium jest niezrozumiałe, bo mówimy o metropoliach w naszym kraju, a wiele miast takich jak Sopot, które znajdują się wręcz w centrum metropolii, to miasta poniżej 100 tys. mieszkańców. Innym kryterium powinien być turystyczny charakter miasta. Miasta takie jak Zakopane, Łeba, Sopot, Świnoujście czy Sandomierz albo Kazimierz nad Wisłą, są miastami mniejszymi, a jednak obleganymi, wręcz zajeżdżonymi przez samochody. Według nas to rozróżnianie miast na miasta poniżej i powyżej 100 tys. mieszkańców jest zupełnym nieporozumieniem. Stąd też nasz apel poprzez Związek Miast Polskich do władz państwowych. Z tego co wiem, radni Sopotu przygotowują na najbliższą sesję rezolucję. Chcemy, żeby mniejsze miasta też miały prawo wprowadzić ograniczenie. Podkreślam, to prawo, a nie obowiązek – mówi Jacek Karnowski.

Prezydent mówi, że niezrozumiałym jest też zapis mówiący o tym, że w dni wolne od pracy nie można wprowadzać określonych opłat za parkowanie, a centra miast takich jak Sopot czy Zakopane są najchętniej odwiedzane przez turystów poruszających się samochodami.

OMNIPOTENCJA WŁADZY?

– Moim zdaniem, decydowanie na szczeblu centralnym o takich sprawach to dowód na omnipotencję władzy, która nie przygląda się temu, co mogą wnieść małe społeczności lokalne. Gdyby kryteria były inne, na pewno byśmy o tym dyskutowali z mieszkańcami, bo takie głosy, żeby ograniczyć ruch samochodów, się pojawiają. Brakuje nam jednak narzędzi prawnych, by to miało sens. Tych narzędzi nas właśnie pozbawiono, wręcz dyskryminując mniejsze miasta – dodał prezydent Karnowski

Ustawę o biokomponentach i biopaliwach sejm uchwalił w środę. Za nowelizacją ustawy o głosowało 231 posłów, przeciw było 199, wstrzymało się dwóch. Przeciw noweli głosowały kluby opozycyjne, argumentując, że wprowadzenie opłaty doprowadzi do dalszego wzrostu cen paliw.

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj