Karta miejska w Słupsku opóźniona. Władze miasta unieważniły przetarg na jej wdrożenie. Wiceprezydent wyjaśnia

Zgłosiły się trzy firmy, ale urząd miasta ma wątpliwości czy poradzą sobie z wprowadzeniem systemu zniżek i zachęt do korzystania z instytucji kultury, komunikacji czy rekreacji.

Wiceprezydent Słupska Marek Biernacki przyznaje, że nie uda się wprowadzić karty miejskiej wcześniej niż jesienią.

UNIEWAŻNIONY PRZETARG

Firma, która wdroży system powinna być znana jeszcze w czerwcu. – Było wiele wątpliwości w tej sprawie. Nie chcemy tego robić na siłę i chcemy poważnie przedyskutować z oferentami ich możliwości wdrożenie systemu. Są też spore rozbieżności cenowe w ofertach i to też budzi wątpliwości co do możliwości rozstrzygnięcia przetargu. Stąd decyzja o jego unieważnieniu i zaczynamy dialog w celu wyłonienia wykonawcy – mówi.

NAJSZYBCIEJ W PAŹDZIERNIKU

Jak podkreśla wiceprezydent, władze Słupska chcą to rozstrzygnąć w ciągu tygodnia lub dwóch. – Niestety realnie najszybciej kartę uda się wprowadzić w życie w październiku – przyznaje.

Słupsk chce wydać na wprowadzenie karty miejskiej niespełna 160 tysięcy złotych.

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj