Jeżdżąca forteca do zadań specjalnych, quad rodem z serii filmów Mad Max czy BMW, które „poluje” na polskich kierowców. To tylko część atrakcji, które można znaleźć na targach militarnych – Balt Military Expo w Gdańsku. Z aparatem wybrał się tam nasz reporter.

Wśród najciekawszych „gadżetów”, które znalazł nasz reporter, jest m.in. samochód interwencyjny – Sandcat.

JEŻDŻĄCA FORTECA

To opancerzony pojazd, przystosowany do działań antyterrorystycznych – prawdziwa jeżdżąca forteca. Służy zarówno do transportowania żołnierzy, jak i do działań szturmowych. Dzięki ogromnej rampie, mundurowi praktycznie od razu mogą dostać się na wysokość drugiego pietra. Pojazd zbudowany jest na podwoziu forda F-550 z silnikiem diesel o pojemności 6,7 l. Uwagę też mógł przykuwać quad interwencyjny żandarmerii wojskowej, który wyglądem przypomina pojazd z serii filmów Mad Max z czaszką na przodzie.

Gdańskie targi to miejsce, w którym polskie służby nie tylko prezentują najnowszy sprzęt, ale i przekonują do dołączenia w swoje szeregi. Na poszczególnych stanowiskach można z bliska zapoznać się np. z pełnym ubiorem i wyposażeniem funkcjonariusza prewencji, jednak dla wielu najciekawsza będzie możliwość zajrzenia do najnowocześniejszego samochodu drogówki. 

AKTYWNOŚĆ PROOBRONNA 

Warto także odwiedzić stanowisko Combat Alert – to jedyne miejsce na targach, które nie promuje żadnych sił zbrojnych ani wyposażenia wojskowego, a jednak dla wielu będzie najciekawsze. Tu promowana jest aktywność proobronna, czyli, jak mówią wystawcy, przez zabawę do obronności kraju. Stowarzyszenie organizuje m.in. zabawy z wykorzystaniem replik broni ASG, strzelających na kulki. Jednak nie jest to zwykła zabawa, a żeby się o tym przekonać, warto odwiedzić ich stanowisko.

W odbywających się do 27 czerwca targach Balt Military Expo bierze udział ponad 130 firm z 15 krajów, m.in. z USA, Tajlandii, Pakistanu, Kanady, Norwegii czy Niemiec. 

jk/mmt