Świeżo wylana asfaltowa droga, a na jej środku słup energetyczny. Na portalach internetowych czytamy „Czysty Bareja”, „Tak zwana zemsta projektanta”. Niecodzienne zdjęcie wykonano w gminie Chmielno na terenie nowej inwestycji drogowej Maks-Sznurki.
Słup energetyczny na środku drogi szybko stał się obiektem śmiechu oraz zażenowania. Samorząd uspokaja – to pierwsza warstwa wiążąca, a Energa nie zdążyła przestawić słupa. – Przyznaję, że w gminie Chmielno mamy problem, ale z trzema innymi słupami – informuje wójt Jerzy Grzegorzewski. – My, ze słupem w środku drogi, drogi po prostu nie odbierzemy. Oczywiście to wygląda humorystycznie. Też bym mocno się tym bulwersował, gdyby ta droga została oddana do użytku. Wykonawca nie zdążył go przesunąć przed wylaniem asfaltu. Ale wylana została tylko pierwsza warstwa – podkreśla.
ZAGROŻENIE W INNYM MIEJSCU
Jednocześnie wójt Jerzy Grzegorzewski zaznacza, że są większe problemy. – Bardziej mnie bulwersuje droga funkcjonująca od lat, ma szerokość ok. 3,3 – 3,5 metra. Asfaltem została wylana pod koniec 2016 roku. Tam są 3 słupy w pasie drogi. Od tego czasu regularnie piszemy do Energi o ich przesunięcie. One oczywiście nie stoją na środku drogi, tylko pół metra od krawędzi drogi. I one stwarzają zagrożenie dla ruchu – tłumaczy.