Protest ratowników medycznych w Człuchowie. W piątek około 14:00 zawiesili pracę i oddali kluczyki od karetek pogotowia. Protestujący domagali się lepszych wynagrodzeń i podpisania z nimi umów na ich warunkach. Na szczęście konflikt został zażegnany i karetki wyjeżdżają na każde wezwanie.
AKTUALIZACJA 19:50
Kilka godzin trwał protest człuchowskich ratowników medycznych. W piątek wieczorem doszli oni do porozumienia z dyrekcją człuchowskiego szpitala. Karetki na terenie powiatu człuchowskiego wyjeżdżają na każde wezwanie.
– Szczęśliwie udało się wypracować kompromis – powiedział Radiu Gdańsk Dariusz Pigoński, wicedyrektor człuchowskiego szpitala. – Doszliśmy do porozumienia we wszystkich kwestiach z ratownikami. Już wrócili do pracy i są na swoich stanowiskach. Karetki już jeżdżą. Konflikt został zażegnany – dodał.
Porozumienie formalnie ma być podpisane jeszcze w piątek. Z powodu protestu przez kilka godzin teren powiatu człuchowskiego obsługiwał zespół ratownictwa medycznego z sąsiednich Chojnic.
PROTESTOWALI WSZYSCY
Podłożem sporu były warunki zatrudnienia oraz brak aktualnych umów. Człuchowscy ratownicy pracują wyłącznie na kontraktach. Każdy z nich prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Sami muszą opłacić sobie ZUS, szczepienia, ubezpieczenia oraz kupić specjalistyczną odzież do pracy. Za godzinę spędzoną na dyżurze każdy dotychczas otrzymywał 23 zł, a kontrakty były zawierane tylko na pół roku. – Szczęśliwie udało się nam dojść do porozumienia z dyrekcją szpitala – mówili tuż po proteście, człuchowscy ratownicy
– W wyniku rozmów i sytuacji które zaszły, umowy zostały przedstawione dla wszystkich 35 ratowników. Postulaty zostały spełnione i chcieliśmy podziękować wszystkim, którzy do tego się przyczynili, bo dla nas to jest nasze codzienne życie i chcieliśmy być zapewnieni, że tę pracę będziemy mieli i że możemy spełniać jakieś swoje marzenia. Około godziny 18.00 wszystkie karetki systemowy wróciły do swojej pracy – dodają
Człuchowscy ratownicy wynegocjowali podwyżkę z 23 do 30 złotych za godzinę pracy, prawo do 10 dni płatnego urlopu w roku oraz kontrakty, zawierane na okres dwóch lat. O proteście zostały wcześniej powiadomione wszystkie służby.
Teren powiatu człuchowskiego zabezpieczała karetka z Chojnic. Człuchowskie pogotowie to 35 ratowników. Do protestu przyłączyli się wszyscy.
Dariusz Kepa/mk