Dokąd się wybrać, gdy po raz kolejny przyjeżdżamy na Pomorze? Wydawać by się mogło, że wszystko, co było w przewodnikach, już zobaczyliśmy. Możemy się jednak zdziwić, bo piękne miejsca na Pomorzu to te, o których często nie mieliśmy pojęcia. Zabiera nas do nich Maria Giedz, autorka przewodnika „Pomorze mniej znane”.
W czwartek odbyła się promocja książki autorki. Maria Giedz opisuje w swym przewodniku ponad 100 miejsc w Trójmieście, na Kaszubach, Kociewiu, Powiślu i Żuławach. Pisze między innymi o pływających wyspach, wędrujących wydmach, a nawet o pompejańskich malowidłach.
TO, CZEGO NIE ZNAMY
– Turysta przyjeżdża do Gdańska, idzie na Główne Miasto, zwiedza Dwór Artusa, wchodzi do kilku kościołów i myśli, że zna całe miasto. W Gdyni pójdziemy zobaczyć Skwer Kościuszki, ale zapominamy o Gdyńskim Muzeum Motoryzacji, które przedstawia naprawdę piękny świat. Sopot także jest fascynujący. – wyjaśnia autorka. – Co prawda nie ma już rybackich chat, „Monciak” także się zmienił. Nie wiele osób wie o rybackim muzeum, w którym stary rybak opowiada między innymi o łowieniu ryb, także nielegalnym. Niewiele osób też wie, że na przykład most w Tczewie, gdy powstał, był największy w Europie – dodaje Maria Giedz.
– Muzeum II Wojny Światowej opowiada o życiu normalnych ludzi i to mnie zafascynowało, bo to tak właściwie dotyka nas samych. Dobór miejsc jest przypadkowy. Idę gdzieś, czy jadę i widzę nazwę miejscowości, a przy niej jakąś wieżę – wtedy tam zmierzam. Jeśli coś jest ładne, a mnie nie poruszy, jeśli nie muszę, nie piszę o tym – kwituje.
2 STRONY KSIĄŻKI
– Z jednej strony jest to książka historyczna, a z drugiej nietypowy przewodnik po Pomorzu. Nietypowy, bo pokazuje miejsca, które nie są pierwszą destynacją turystów – mówi wydawca Adam Chmielecki. – Znajdziemy w nim trasy piesze, pociągiem, kajakiem, rowerem a nawet drezyną. Pracujemy nad drugim tomem, który być może powstanie w przyszłym roku – dodaje.
Patrycja Oryl