Starogard Gdański. Od roku zgłaszali, że coś jest nie tak. Teraz ich ewakuowano

W jednym z bloków w Starogardzie Gdańskim wykryto ulatniający się metan. Okazało się, że zarejestrowane stężenie nie zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców. – Ewakuowaliśmy mieszkańców klatki schodowej, gdzie miało dojść do nieszczelności instalacji. A następnie przebadaliśmy mieszkania – informuje kpt. Łukasz Kłopotek ze starogardzkie straży pożarnej.

Badanie wykazało stężenie metanu na poziomie 6 procent dolnej granicy wybuchowości. Innymi słowy, aby gaz był groźny dla lokatorów, brakowało 94 procent.

– Chodzili po mieszkaniach i mówili, że mamy wyjść na zewnątrz – relacjonują mieszkańcy. – Od roku zgłaszaliśmy to w spółdzielni i słyszeliśmy tylko, że smród jest ze starych rur. Bagatelizowano nas – dodają inni mieszkańcy.

Mieszkańcy wrócili już do swoich domów. Jednak, ze względu na nieszczelność instalacji, zakręcono w nich gaz. Sytuacja ulegnie normalizacji po usunięciu usterek.

 

Tomasz Gdaniec/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj