Unikatowe znalezisko na dzwonnicy Bazyliki świętego Mikołaja w Gdańsku. Przez przypadek odkryto cztery brakujące elementy barokowego malowidła Madonny z dzieciątkiem. – Dotąd znaliśmy jedynie środkową część dzieła, pozostałe uznawaliśmy za zaginione – wyjaśnia ojciec Michał Osek subprzeor i syndyk klasztoru dominikanów w Gdańsku. Dzieło prawdopodobnie trafiło do Gdańska ze Lwowa, razem z braćmi, którzy przyjechali tu w 1945 roku. Wstępnie ustalono, jeszcze przed badaniami konserwatorskimi, że dzieło pochodzi z wieku XVIII.
Fot. Klasztor Dominikanów w Gdańsku
Fot. Klasztor Dominikanów w Gdańsku
OBRAZ WYSOKIEJ KLASY
– Od razu można stwierdzić, że jest to obraz wysokiej klasy. Artysta, który go namalował, miał bardzo dobry warsztat. Ciekawy jest sam kształt obrazu, pewnie był oprawiony w ramy – wyjaśnia ojciec Michał Osek. – Co też jest bardzo zagadkowe i sam nie mogę się doczekać, kiedy to będzie ostatecznie potwierdzone, mamy wzdłuż całej sylwetki Maryi pozostałości po gwoździach. To sugeruje, że być może obraz był wystawiany do kultu publicznego i w pewnym momencie, kiedy trochę się przybrudził i nie znano takich technik konserwatorskich, nałożono na niego metalową, ozdobną sukienkę – dodaje.
Fot. Klasztor Dominikanów w Gdańsku
Obraz przejdzie niebawem konserwację i po nowym roku zawiśnie w kościele świętego Mikołaja w Gdańsku.
Daniel Wojciechowski/pOr