Osoby, sprzedające „dopalacze” traktowane będą tak samo, jak osoby, sprzedające narkotyki – od wtorku obowiązują przepisy, które mają ograniczyć wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu środków zastępczych i nowych substancji psychoaktywnych. To wszystko przez to, że tylko od początku roku do połowy maja dopalaczami zatruło się prawie 1200 osób – wynika z najnowszych danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego. W pierwszy wakacyjny weekend 21/22 czerwca 2018 roku na terenie całego kraju funkcjonariusze policji wspólnie z pracownikami Państwowej Inspekcji Sanitarnej przeprowadzili akcję przeciw handlarzom dopalaczami. Kontrole polegały m.in. na: sprawdzeniu podejrzanych punktów stacjonarnych, sprawdzeniu mieszkań, związanych z sprzedażą internetową oraz realizacji wcześniej rozpoczętych działań operacyjnych przeciw dilerom. Z danych gromadzonych przez Główny Inspektorat Sanitarny wynika, że zabezpieczono wówczas 226 opakowań z zawartością środków zastępczych, 1016 gram suszu, będącego środkiem zastępczym o nieustalonym składzie, 5,5 kg proszku, będącego środkiem zastępczym o nieustalonym składzie, 294 tabletek, będącą środkiem zastępczym o nieustalonym składzie. Ponadto w ramach realizacji spraw narkotykowych w okresie styczeń-maj 2018 roku KWP/KSP zabezpieczyło 178,8 kg oraz 2185 opakowań zawierających środki zastępcze tzw. „dopalaczy”. Tak wyglądały efekty kontroli, przeprowadzanych w ubiegłych latach:
Po zmianach listy związków zakazanych mają stanowić załącznik do rozporządzenia ministra zdrowia, a nie do ustawy. Ma to ułatwić ich aktualizację i w efekcie przyspieszyć delegalizację kolejnych dopalaczy. Zmieni się także samo ich definiowanie, by producenci groźnych substancji łatwo nie „wymykali się” poprzez drobne zmiany składu i nową nazwę.
SZCZEGÓŁOWY RAPORT
Nowe przepisy wprowadzają obowiązek zgłaszania do Państwowej Inspekcji Sanitarnej przypadków zatrucia środkiem zastępczym lub nową substancją psychoaktywną. Do końca marca każdego roku Główny Inspektor Sanitarny będzie zobowiązany do sporządzenia raportu, podsumowującego zgłoszenia z całej Polski, a placówki, podejrzewające pacjenta o stosowanie dopalaczy, będą musiały powiadomić o tym powiatowego inspektora sanitarnego. Ustawa zakłada także utworzenie rejestru zgonów i zatruć spowodowanych przez dopalacze.
Przepisy zakładają zapewnienie takiego samego wsparcia osobom uzależnionym od dopalaczy jak od narkotyków – będą one mogły liczyć na leczenie, rehabilitację i wsparcie psychologiczne.
Jeśli chodzi o statystyki, sytuacja nie wygląda najlepiej. Ilość zatruć, zamiast znacznie maleć, znajduje się na podobnym poziomie, co rok wcześniej. Od stycznia do maja najwięcej zatruć odnotowano w województwie łódzkim, bo aż 321. Na Pomorzu zgłoszeń było 35. Najmniej, bo jedno, odnotowano w województwie opolskim.
Badania wśród uczniów pokazują, że co dziesiąty nastolatek próbował dopalaczy – czyli substancji psychoaktywnych o nieprzewidywalnym składzie chemicznym, zagrażającym zdrowiu i życiu. Nie ma charakterystycznych objawów zatrucia dopalaczami (za wyjątkiem zatrucia opioidami!). W zależności od rodzaju zażytej substancji oraz dawki mogą wystąpić różne symptomy: nadmierny przypływ energii, pobudzenie psychoruchowe, podwyższenie nastroju, rozdrażnienie, wahanie nastroju, zaburzenia świadomości, zaburzenia oddechowe do zatrzymania oddechu, zwolnienie czynności serca, niskie ciśnienie tętnicze, agresja, stany depresyjne, halucynacje, napady lęku, bóle głowy, kołatanie serca.
W przypadku podejrzenia, że stan zdrowia osoby po użyciu dopalaczy pogarsza się (progresja objawów) lub gdy jej zachowanie może stanowić zagrożenie dla siebie lub osób trzecich, niezbędne jest wezwanie zespołu ratownictwa medycznego. W przypadku osoby nieprzytomnej, układamy ją w pozycji bezpiecznej (bocznej ustalonej). W przypadku zatrzymania oddechu i krążenia do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego podejmujemy resuscytację. Z reguły, każda osoba po użyciu środków psychoaktywnych, prezentująca dolegliwości i objawy, zwracające uwagę otoczenia powinna być skonsultowana przez lekarza.
Są trzy główne grupy dopalaczy. O działaniu pobudzającym, mające postać proszku, kryształków lub czasem pigułki, które są wciągane, połykane lub przyjmowane dożylnie. Mają zwiększać energię, poprawiać nastrój, ale w ostateczności prowadzą do zaburzeń pracy serca, zaburzeń neurologicznych, halucynacji, urojeń oraz śmierci.
Kolejne dopalacze to takie, których działanie jest reklamowane jako podobne do zażycia marihuany. Mają formą mieszanek ziołowych i proszku, które się pali. „Gwarantowane” efekty to odprężenie, rozluźnienie, dobry nastrój. Przyjęcie takiego środka powoduje wymioty, „gonitwy” myśli, nerwowość, bóle w klatce piersiowej, drgawki, utratę przytomności, agresję, stany lękowe.
Trzecia grupa do dopalacze o działaniu halucynogennym w formie nasączonych kawałków papieru, tektury, czasem płynu, które się połyka lub przyjmuje dożylnie. Pożądane efekty, to pozazmysłowe doznania i halucynacje. W rzeczywistości prowadzi to do nudności, bezsenności, lęku, paniki, halucynacji, urojeń, utraty kontroli nad sobą i swoim zachowaniem, agresji, prób samobójczych i śmierci.