Emerytka z Gdańska podejrzana o okradanie drogerii. Zdaniem śledczych 74-latka ukradła cztery flakony perfum znanych marek o wartości prawie tysiąca złotych. Perfumy stały się również łupem 31-latka z Elbląga. W tym przypadku wartość skradzionych flakoników mogła przekroczyć nawet 20 tys. złotych.
– Na podstawie monitoringu ustalono podejrzaną. Kryminalni zatrzymali ją, gdy ponownie przyszła do drogerii, którą wcześniej okradła – poinformował sierżant sztabowy Mariusz Chrzanowski z gdańskiej komendy.
PRZYZNAŁA SIĘ DO WINY
74-latka usłyszała zarzuty kradzieży. Przyznała się do winy. Nieoficjalnie wiadomo, że perfumy dawała w prezencie swojej rodzinie. Grozi jej 5 lat więzienia.
PERFUMY ZA 20 TYSIĘCY ZŁOTYCH
Do zatrzymania w podobnej sprawie doszło również w Elblągu. W tym przypadku sprawca kradł wyłącznie ekskluzywne perfumy. Wpadł, gdy z jednego ze sklepów wynosił flakonik o wartości 500 złotych. Szybko okazało się, że działał tak od dłuższego czasu i na sporym obszarze.
– 31-latek działał na terenie województwa pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Okradał renomowane sklepy. Jego łupem padały wyłącznie drogie, markowe perfumy o wartości kilkuset złotych za sztukę. Policjanci ustalili, że podobnych czynów dopuszczał się w Trójmieście, Słupsku, Kościerzynie, Tczewie i Ostródzie. Ustalenia policyjne wskazują, że mógł ukraść kilkadziesiąt flakoników ekskluzywnych perfum o wartości co najmniej 20 tysięcy złotych. Skradzione zapachy sprzedawał napotkanym na ulicy ludziom – wyjaśnia Jakub Sawicki, rzecznik prasowy elbląskiej policji.
Sąd Rejonowy w Elblągu aresztował go na 3 miesiące. Policjanci nie wykluczają w tej sprawie kolejnych zatrzymań. 31-latek wcześniej był karany za kradzieże.
Grzegorz Armatowski/pOr/Marek Nowosad/jK