Pieśni religijne odgrywane co godzinę z wieży miejscowego kościoła jednych cieszyły, innym przeszkadzały. Po prośbie o interwencję, tematem zajął się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
– Kiedy cztery lata temu objąłem parafię, na spotkaniu z mieszkańcami poinformowałem o zamiarze instalacji urządzenia, które będzie odtwarzało kościelne pieśni dostosowane do okresu liturgicznego – wspomina ks. Piotr Malinowski, proboszcz parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Swarożynie. – Już wtedy pojawiły się pierwsze głosy niezadowolenia – dodaje. Proboszcz mimo wszystko wprowadził w życie swój pomysł i zamontował na wieży kościoła megafon emitujący trzy zwrotki pieśni o każdej pełnej godzinie między 7 a 21.
– To może drażnić, bo jeśli ktoś wraca do domu po nocnej zmianie, to nie jest w stanie zasnąć – słyszymy od jednej z mieszkanek Swarożyna. – Mieszkam koło kościoła, ale nie sprawia mi to problemu. W końcu jest tak, jak powinno być – komentuje jeden z mieszkańców. – Komu to może przeszkadzać? Pewnie tym, którym przeszkadza Kościół – dodaje.
KOMPROMIS
W ubiegłym roku skarga na odtwarzane co godzinę kościelne pieśni wpłynęła do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Inspektorzy pojawili się na miejscu, jednak nie przystąpili do pomiaru natężenia hałasu. W związku z niejednoznaczną interpretacją przepisów ustawy o ochronie środowiska nie wydali też żadnych zaleceń. – Poszedłem na pewien kompromis i skróciłem odgrywane pieśni do jednej zwrotki – mówi dziś proboszcz.
ODSTĘPSTWA OD PRAWA
Do ponownej kontroli doszło pod koniec lipca tego roku. Tym razem Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska zarządził ograniczenie wykorzystania instalacji nagłaśniającej zamontowanej na wieży kościoła. – W myśl obowiązujących przepisów zabrania się używania instalacji i urządzeń nagłaśniających m.in. na terenach zabudowanych. Są jednak pewne odstępstwa. Zakazu nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości związanych z kultem religijnym, do imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń – tłumaczy Beata Cieślik z WIOŚ. – W przypadku pieśni odgrywanych co godzinę nie ma mowy o okazjonalności – dodaje.
Proboszcz parafii w Swarożynie do połowy września powinien odnieść się do zaleceń inspekcji. – Szanuję tę decyzję i dostosuję się do niej. Zależy mi na tym, aby w mojej wspólnocie była zgoda, jedność i zrozumienie – odpowiada ks. Piotr Malinowski. Urządzenie emitujące pieśni zostało już wyłączone. W Swarożynie można usłyszeć jedynie trzy zwrotki „Apelu Jasnogórskiego” odtwarzanego codziennie o 21.
Jednocześnie proboszcz czeka na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w podobnej sprawie toczącej się wobec innej parafii diecezji pelplińskiej. Decyzja sądu może ustanowić precedens, na który będą powoływać się wspólnoty z całej Polski. Jak dowiadujemy się w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska, skarg mieszkańców na pieśni dobiegające z kościelnych wież lub na głośno bijące dzwony jest coraz więcej.
Posłuchaj:
Wojciech Stobba/jK