Nie było zbiornika, nie było nowych dróg – teraz ma się to zmienić. Gotowy jest zbiornik retencyjny w Borkowie w gminie wiejskiej Pruszcz Gdański. Powstał w pobliżu Południowej Obwodnicy Gdańska.
Dzięki niemu miejscowość jest nie tylko lepiej zabezpieczona przed podtopieniami, ale również można rozwijać w niej drogi. Dotychczas nie było to możliwe, bo – jak tłumaczy wójt Magdalena Kołodziejczak – nie było gdzie odprowadzać wód opadowych.
40 TYS. METRÓW SZEŚCIENNYCH
– Doszliśmy do ściany, bo, mimo że w Borkowie są konieczne inwestycje drogowe, to nie mogliśmy ich realizować właśnie ze względu na brak miejsca na wody opadowe. Nowy zbiornik będzie mógł pomieścić 40 tys. metrów sześciennych wody, więc mamy z jednej strony zabezpieczenie przed podtopieniami, a z drugiej strony jest miejsce na to, by odprowadzać wodę porządnymi kolektorami deszczowymi – mówi Magdalena Kołodziejczak.
PONAD 6 MLN ZŁ
Inwestycja pochłonęła ponad 6 mln zł, z czego prawie 4 mln zł pochodziły z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego.
– Bardzo cieszę się z tego, że ten zbiornik powstał, bo w końcu zniknie argument, na który wiecznie powoływała się pani wójt w kontekście budowy nowych dróg dla Borkowa. Wiecznie słyszeliśmy, że nie można budować dróg w Borkowie, bo nie ma zbiornika. Teraz tego argumentu już nie ma – mówi radna gminy Pruszcz Gdański Weronika Chmielowiec.
„TRZEBA POŁĄCZYĆ STARE I NOWE BORKOWO”
Jak wskazuje, w pierwszej kolejności powstać powinny ulice Kasztanowa i Stylowa.
– Przede wszystkim trzeba połączyć ulicą Kasztanową tzw. stare Borkowo, z nowym Borkowem. Tam obecnie mamy płyty i naprawdę słabe warunki. Z kolei ulica Stylowa pozwoli dojechać do osiedla Nowy Horyzont. Bez tych dwóch dróg Borkowo podzielone jest na dwie zupełnie odrębne, niepołączone ze sobą części – mówi Weronika Chmielowiec.
Sylwester Pięta/mm