Donald Tusk był zmartwiony zaangażowaniem jego syna w spółkę OLT Express – tak zeznał przed komisją śledczą do spraw Amber Gold Tomasz Arabski – były szef kancelarii premiera. Dodał jednak, że Tusk rozdzielał sprawy państwowe od rodzinnych. W trakcie przesłuchania pojawił się wątek syna Donalda Tuska, Michała, który pracował w należącym do Amber Gold OLT Express. Komisja pytała, czy premier rozmawiał z Tomaszem Arabskim o tym, że jego syn był powiązany ze sprawą. – On oddziela rodzinę od spraw państwowych. Odbyliśmy krótką rozmowę o wybuchu tej afery. Premierowi było przykro. Nie pamiętam, jakich słów użył, ale widziałem wyraźnie, że jest zmartwiony całą sytuacją – mówił Tomasz Arabski
ARCHIWALNA NOTATKA
Tomasz Arabski zeznał również, że o sprawie Amber Gold dowiedział się z notatki ABW około 2 miesięcy przed wybuchem afery, miał wtedy też rozmawiać o tym z ministrem Jackiem Cichockim. Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wasserman powołała się na archiwalną notatkę Tomasza Arabskiego, z której wynika, że minister poinformował wtedy o sprawie również Donalda Tuska.
Były szef kancelarii premiera mówił, że „wątpi” w to, żeby taką notatkę napisał i prosił o jej pokazanie. Szefowa komisji odpowiedziała, że nie ma takiej możliwości, ponieważ dokument jest w kancelarii tajnej. – Nie kojarzę takiej notatki. Wydaje mi się, że to niemożliwe – wyjaśnił Arabski.
Na początku listopada przed komisją będzie zeznawał Donald Tusk.
IAR/pOr