Kolejna nieudana próba zablokowania spektaklu „Klątwa” w Słupsku. Na wniosek części radnych, na środę zwołano nadzwyczajną sesję. Chcieli zaapelować do władz miasta o zablokowanie kontrowersyjnej sztuki. Została jednak odwołana, bo na sali nie było quorum. Nie przyszło 15 radnych.
Na środowej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w Słupsku przyszło 8 radnych: sześcioro z klubu Prawa i Sprawiedliwości, przewodnicząca Beata Chrzanowska z Platformy Obywatelskiej oraz radna Jadwiga Stec ze Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego.
„RADNI MAJĄ ZAPLANOWANY KALENDARZ”
– To jest trzecia pod rząd sesja nadzwyczajna, która została zorganizowana w okresie, w którym tych sesji być nie powinno. W związku z tym i wiedząc, że radni mają zaplanowany swój kalendarz z rocznym wyprzedzeniem, no przykre, że tak się wydarzyło – tłumaczyła chwilę po zakończeniu sesji Beata Chrzanowska.
RADNI O FESTIWALU
Radni klubu Prawa i Sprawiedliwości, na których wniosek zwołano nadzwyczajną sesję, chcieli odczytać władzom miasta swój apel, w którym mieli nawoływać do przesunięcia o trzy miesiące organizacji Festiwalu Scena Wolności.
– Moglibyśmy wtedy zorientować się, co w tym festiwalu faktycznie jest – twierdzi Zbigniew Wojciechowicz, radny PiS. – W tym spektaklu obraża się przede wszystkim świętego Jana Pawła II, honorowego obywatela Miasta Słupska i obraża się uczucia religijne słupszczan – dodaje Tadeusz Bobrowski, wiceprzewodniczący rady Miasta Słupska z PiS.
Prezydent Słupska, po trwającej zaledwie kilkanaście sekund sesji rady miasta, nie chciał komentować decyzji radnych i sporu wokół „Klątwy”.
– Nie dam się wciągnąć w żadne gry polityczne – mówił Robert Biedroń.
KONTROWERSYJNY FESTIWAL
Festiwal Scena Wolności rozpocznie się w Słupsku w czwartek i potrwa do niedzieli. Najwięcej emocji wzbudza ostatni dzień wydarzenia, kiedy na scenie Nowego Teatru wystawiona zostanie „Klątwa”. Sztukę obejrzy 383 widzów, wszystkie bilety zostały dawno wyprzedane.
Paweł Drożdż/mar