Gmina Starogard Gdański będzie prowadzić odbiór śmieci na własną rękę. Tak zdecydowali radni. Obecnie mieszkańcy gminy płacą od 288 do 648 złotych rocznie ze wywóz odpadów. – Zabrali nam kontenery na śmieci, a zostawili worki. Przy nich gnieździ się robactwo, dzikie zwierzęta rozszarpują. Ludzie nie mają co z tym robić, to albo wywożą do lasu albo palą – mówi mieszkanka gminy.
– Szkło i inne odpady musimy składować przez kilkanaście tygodni, a zwykłe śmieci wywożone są raz w miesiącu. To jakiś absurd – dodaje inny mieszkaniec gminy.
Dlatego rada gminy jednogłośnie podjęła decyzję o opuszczeniu Związku Gmin Wierzyca. Twór ten zrzesza 11 samorządów, które zdecydowały się wspólnie prowadzić politykę śmieciową. Nie oznacza to jednak, że sytuacja zmieni się z dnia na dzień. Ze względów formalnych procedura wyjścia potrwa do końca przyszłego roku. Dopiero w styczniu bowiem poznamy bilans finansowy związku.
„ŁĄCZY SIĘ Z DODATKOWYMI KOSZTAMI”
– To była emocjonalna decyzja radnych. Można było ją zostawić nowej radzie. Szczególnie, że wyjście ze związku łączy się z dodatkowymi kosztami. Dla naszej gminy może to być nawet milion złotych – przekonuje wójt Stanisław Połom.
Jak wynika z badań Instytutu Sobieskiego, rynek utylizacji przeszedł prawdziwą rewolucję w 2013 roku. Wówczas gminy przejęły ustawowy obowiązek usuwania odpadów. Łączna wartość „rynku śmieciowego”, to ponad 3,3 mld złotych. Nałożenie nowych obowiązków na samorządy doprowadziło do wzrostu kosztów o ponad 30 proc. W ciągu dekady koszty odbioru śmieci wzrosły o około 130 proc. Obecnie mieszkańcy gminy płacą od 288 do 648 złotych rocznie ze wywóz odpadów.
Tomasz Gdaniec/mk