Chciał wejść na targi pracy, ale powiedziano mu, że jest za stary. Taka przykra niespodzianka spotkała pana Jacka Jędrzejczaka z Gdańska. Pięćdziesięciolatek, mimo że miał wydrukowany bilet na Absolvent Talent Days 11 października w Ergo Arenie, nie został wpuszczony. Usłyszał, że wydarzenie jest skierowane do osób od 19 do 35 roku życia. Sęk w tym, że ta informacja nie była widoczna podczas rejestracji.
– Na nic zdały się moje tłumaczenia, że nie rozumiem sytuacji, że się zarejestrowałem i bilet został udostępniony. Nawet zasugerowano mi, że pewnie chcę wejść, żeby coś sprzedawać lub oferować, w domyśle nielegalnie – opowiada pan Jacek. Ostatecznie mężczyzna nie został wpuszczony.
Jak podkreśla mężczyzna, w całej tej sytuacji nie chodzi o to by komuś dopiec, czy zaznaczyć swoją pozycję. Zwrócił uwagę na sposób, w jaki został potraktowany. – Zrobiło mi się zwyczajnie przykro, a cała sytuacji była dość krępująca bo wszystko działo się przy recepcji. Osoby, które się tam rejestrowały i uczestnicy byli świadkami tego zajścia – dodał.
Pan Jacek zastanawiał się też, czy nie doszło do złamania przepisów. – Jestem głęboko przekonany, że nie można zamykać możliwości wejścia na wydarzenie osobom w określonym wieku – w tym wypadku powyżej 35 lat, tylko dlatego, że nie mają 35 lat. Z tego punktu widzenia trudno mówić o równouprawnieniu. To była dyskryminacja ze względu na wiek. Moim zdaniem regulamin nie ma prawa w ten sposób różnicować ludzi, tym bardziej, że mój wiek nie odgrywał tutaj żadnej roli – stwierdził. – Kiedy się przechodzi formularz rejestracyjny nie ma tam żadnego komunikatu na temat wieku – zaznaczył.
SZTYWNY REGULAMIN
Regulamin wydarzeń masowych, a takim wydarzeniem jest właśnie Absolvent Talent Days, jest najważniejszym dokumentem, który muszą przestrzegać uczestnicy chcący wziąć w nim udział. Absolvent Talent Days jest eventem biletowanym. Uczestnik, który ma 50 lat i zaakceptował regulamin w sposób bezpośredni zaświadczył nieprawdę, co jest niezgodne z prawem. Każdy uczestnik, który nie przestrzega zaakceptowanego regulaminu, łamiąc jednocześnie prawo. nie jest wpuszczany na teren wydarzenia. Uczestnik w wieku 50 lat, przedstawiający bilet przy rejestracji łamie regulamin wydarzenia już na samym jego początku, a więc sformułowanie „mężczyzna nie miał żadnych złych zamiarów”, w kontekście nieprzestrzegania prawa jest niezrozumiałe.
O komentarz poprosiliśmy też prawnika. Okazuje się, że sprawa nie jest jednoznaczna. Wszystko zależy od tego, jaki podmiot organizuje wydarzenie i wprowadza ograniczenia wiekowe do regulaminu. Jeśli jest to podmiot prywatny, ma do tego prawo, jeśli instytucja państwowa – już nie.
– Za treść regulaminu odpowiadają organizatorzy danej imprezy. Osoby, które kupują bilet przez internet najczęściej po prostu klikają, że zapoznały się z tym regulaminem. W ten sposób biorą do wiadomości uwagi w nim zawarte. Jeśli organizatorem jest podmiot publiczny to związany jest wytycznymi czy to konstytucji – art. 32 czy konwencji praw człowieka i podstawowych wolności, które zakazują dyskryminacji. Oczywiście podmioty publiczne mogą wprowadzać ograniczenia wiekowe – jak choćby próg 18 czy 21 lat, ale to jest uzasadnione i związane z sytuacją, gdzie kwestia wieku ma znaczenie – wyjaśnia adwokat Jacek Potulski.
Jeśli chodzi zaś o podmioty prywatne to nie są one związane takimi wytycznymi. – I tu, co najwyżej, może się pojawić kwestia ochrony dóbr osobistych – dodaje adwokat. – Do dyskryminacji doszło, ale czy jest ona nielegalna, to zupełnie inna kwestia. Państwo nie może dyskryminować. Czy jest to dopuszczalne w przypadku podmiotu prywatnego? Wydaje mi się, że tak, ale najnormalniej w świecie przyzwoite nie jest – mówi Jacek Potulski.
Absolvent Talent Days to największe targi pracy i praktyk w Polsce. Organizowane są w największych miastach, między innymi w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Łodzi czy Gdańsku. Bierze w nich udział kilkuset wystawców, a odwiedza je kilkadziesiąt tysięcy gości. Organizatorem Absolvent Talent Days jest Grupa Absolvent.