O tym, że na głosowanie trzeba zabrać dokument tożsamości i że na karcie do głosowania jest instrukcja, z którą powinno się zapoznać – przypomina przed wyborami Państwowa Komisja Wyborcza. Jej szef Wojciech Hermeliński zaapelował, by wyborcy ograniczyli „inwencję” i tylko stawiali znak „x” przy nazwisku wybranego kandydata.
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak podkreśliła, by wyborcy udając się do lokalu wyborczego zabrali ze sobą dokument umożliwiający komisji stwierdzenie tożsamości. Może być to np. dowód osobisty; w przypadku osób, które najpóźniej w dniu głosowania ukończą 18 lat, wystarczy, że zabiorą np. legitymację.
Dodała, że karty do głosowania będą zadrukowane jednostronnie, nie będzie broszur, a urny w całym kraju będą przezroczyste. Karty do urny wyborczej należy wrzucać tak, aby strona zadrukowana nie była widoczna.
ZAPOZNAJ SIĘ Z INSTRUKCJĄ
Sędzia Wiesław Błuś zwrócił uwagę, że na kartach do głosowania zamieszczona jest instrukcja jak głosować. – Państwowa Komisja Wyborcza apeluje do wszystkich wyborców, aby przed oddaniem głosu, zapoznali się z tą instrukcją – dodał sędzia PKW.
„X” TYLKO PRZY JEDNYM NAZWISKU NA JEDNEJ KARCIE
Jak mówił, na każdej z kart należy postawić znak „X” w kratce tylko przy nazwisku jednego kandydata. W przypadku wyborów wójta, gdy kandyduje tylko jeden kandydat, wyborca głosuje za wyborem kandydata albo przeciw.
Szef PKW apelował do wszystkich wyborców, aby „ograniczyli swoją inwencję twórczą” i na kartach wyborczych stawiali tylko „krzyżyk”, czy „plus” przy nazwisku wybranego kandydata.
Jak dodał, zgodnie z Kodeksem wyborczym poprawnie oddany głos to co najmniej dwie przecinające się linie postawione w kratce przy nazwisku kandydata. – Apelujemy, by w taki sposób go zaznaczyć, by komisja obwodowa, która będzie przecież tym jedynym organem, który decyduje o tym, czy głos jest ważny, miała stuprocentową pewność, że to jest krzyżyk i taka była intencja wyborcy, żeby na tego kandydata, przy którym jest krzyżyk postawiony, głosować – zaznaczył Hermeliński.
PAP/mich