Była wyjątkowo pracowita, ale zawsze miała czas dla mieszkańców. W czwartek przypada 18. rocznica śmierci Franciszki Cegielskiej. Była prezydentem Gdyni, posłanką na Sejm III kadencji i ministrem zdrowia.
W południe na grobie Franciszki Cegielskiej kwiaty złożyli przedstawiciele miasta. – W zasadzie od niej uczyłam się samorządności. Była bardzo otwarta, sympatyczna. Kochała życie, kochała swoją rodzinę,spacery po Bulwarze i kochała psa. To wszystko od niej emanowało w każdym momencie. Normalna gdynianka wśród gdynian i tak ją też oceniali wszyscy gdynianie – radna miasta Gdyni, Joanna Zielińska.
SPONTANICZNA „ŻELAZNA FRANKA”
„Żelazna Franka” słynęła też ze spontaniczności. – Często potrafiła zaskakiwać. Zorganizowałem między innymi duże spotkanie dla gdyńskich organizacji pozarządowych i na tym spotkaniu Franciszka wyszła na mównicę i oznajmiła wszystkim, że od tego dnia zostanę jej pełnomocnikiem do spraw organizacji pozarządowych. Nie uzgodniła tego ze mną. Ja nie pracowałem w urzędzie, nie miałem takiego zamiaru i oczywiście pełniłem tę funkcję społecznie. I tak naprawdę od tego zaczęła się moja samorządowa droga – opowiada Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Franciszka Cegielska zmarła po ciężkiej chorobie 22 października 2000 roku.
Magdalena Manasterska/pOr