Tylko 9 kobiet na 34 radnych w nowej Radzie Miasta Gdańska. Nie oznacza to jednak, że gdańszczanie nie głosowali chętnie na kobiety, które na listach wyborczych były licznie reprezentowane. W mijającej kadencji wybrano 12 kobiet do Rady Miasta Gdańska, z których zostało 10. W trakcie kadencji Małgorzata Chmiel została posłanką na Sejm, a Aleksandra Dulkiewicz zastępczynią prezydenta Gdańska. W tych wyborach 7146 głosów uzyskała radna Platformy Obywatelskiej Emilia Lodzińska. To drugi najwyższy wynik w mieście zaraz po Kacprze Płażyńskim. – Dziękuję wszystkim mieszkańcom, którzy postawili krzyżyk przy moim nazwisku i docenili moją czteroletnią pracę. Już teraz zapraszam do współpracy i kontaktu – mówi radna PO.
POLITYKA DOBRYM MIEJSCEM DLA KOBIET
Jej zdaniem kobiety w polityce mają takie same prawo głosu co mężczyźni. – Kobiety są w polityce potrzebne. Jesteśmy dobrze przygotowane i ambitne. Mamy inne spojrzenie na politykę niż mężczyźni. Dla mnie kobiety są na równi z mężczyznami. Patrząc na liczbę 9 radnych, liczyłam na większą reprezentację kobiet. Uważam, że Rada Miasta to dobre miejsce dla kobiet. Te 4 lata były intensywne również dla Agnieszki Owczarczak czy Beaty Dunajewskiej. Nie siedziałyśmy, tylko pracowałyśmy z ludźmi w terenie. Mam nadzieję, że panie radne z Prawa i Sprawiedliwości wykażą się aktywnością i będą działać na rzecz mieszkańców – mówi Emilia Lodzińska.
Posłuchaj materiału Aleksandry Nietopiel i Rafała Mrowickiego:
Mała liczba kobiet jest nieco rozczarowująca dla wiceprezydent Aleksandry Dulkiewicz, która do rady miasta dostała się z komitetu Wszystko Dla Gdańska. – Nie ukrywam, że jest to dla mnie przykre, zwłaszcza w roku stulecia praw wyborczych kobiet. Trudno mi powiedzieć dlaczego tak się stało, choć mam zawsze proste wytłumaczenie: nie ilość, ale jakość. Wierzę, że te panie radne, niektóre już doświadczone, niektóre dopiero zaczynające, będą wprowadzały dobrą atmosferę i będą dobrze pracować dla Gdańska – mówi zastępczyni prezydenta, która przygotowywała również miejski program in vitro jako radna.
W przypadku zwycięstwa Pawła Adamowicza w drugiej turze wyborów prezydenckich i pozostania jej na stanowisku wiceprezydenta, mandat przejmie radna Teresa Wasilewska. Mandat prezydenta w Radzie Miasta Gdańska również trafi w kobiece ręce, a konkretnie do Katarzyny Czerniewskiej z komitetu Wszystko Dla Gdańska.
CZTERY DEBIUTANTKI W RADZIE