W Słupsku trwa walka z czasem. Władze miasta zapowiedziały, że uroczystości stulecia odzyskania niepodległości odbędą się pod nowym Pomnikiem Żołnierza Polskiego. Pomnik jest jednak częściowo zdemontowany, a teren wokół rozkopany.
Wiceprezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka podkreśla, że modernizacja pomnika nie jest łatwa, ale prace zakończą się przed Świętem Niepodległości. – Podczas rozbiórki napotkaliśmy na problemy. Konstrukcja była wzmocniona jak bunkier, potrzebny był dodatkowy sprzęt i ludzie. Robimy wszystko żeby zdążyć i zdążymy – mówi.
ROZKOPANY TEREN
– Mieszkańcy pytają o wycięte drzewa, ale pragnę wszystkich uspokoić. Drzewa pojawią się i cały teren za pomnikiem będzie skwerem rekreacyjnym z trawą, ławkami i możliwością spędzania czasu – dodaje Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
ZDĄŻĄ CZY NIE?
Mieszkańcy Słupska, patrząc na postęp prac miasta, są lekko sceptyczni. – Moim zdaniem nie zdążą na 11 listopada. Przecież tu jest jeszcze masa roboty. Może w przyszłym roku – mówią, pytani przez reportera Radia Gdańsk, mieszkańcy miasta.
Prace mają w sumie kosztować ponad pół miliona złotych.
Przemysław Woś/dr