Odra, gruźlica i zakażenia retrowirusowe to choroby zakaźne, które zagrażają nam obecnie najbardziej. Jak wyjaśniają eksperci obecni na konferencji zorganizowanej w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku, większe ryzyko zarażenia tymi chorobami spowodowane jest napływem imigrantów z Europy Wschodniej. Gościem konferencji była m.in. Agnieszka Pawlak, dyrektor ds. medycznych w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy. – W naszym kraju od wielu lat obowiązują szczepienia dotyczące gruźlicy, odry i programy lekowe dotyczące zakażeń retrowirusowych. Ukraina przez wiele lat była tego pozbawiona. W tej chwili w związku z napływem ludności przybywają osoby nieleczone i nieszczepione, przenosząc wirusy i bakterie do naszego kraju – mówiła.
ZAGROŻENIE GRUŹLICĄ
W ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano prawie 6 tysięcy zachorowań na gruźlicę. Mimo, że od kilkudziesięciu lat sukcesywnie spada liczba zakażonych, to bakteria wciąż zabija najwięcej osób na świecie – mówi Krzysztof Kędziora, lekarz z Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy. – To choroba o dość przewlekłym przebiegu. Do zarażenia najczęściej dochodzi drogą kropelkową, czyli przez wdychanie aerozolu, który powstaje podczas kaszlu drugiej osoby. W pierwszym okresie przechorowujemy ją jako chorobę ostrą. Potem zakażenie mija i na całe życie pozostajemy ze stanem, który nazywamy utajonym zakażeniem prątkiem gruźlicy – wyjaśnia.
SZCZEPMY SIĘ
Najskuteczniejszym sposobem ochrony przed chorobami zakaźnymi nadal pozostają szczepionki. – Jako lekarz i jako człowiek uważam, że nie można narażać na zagrożenie ciężką chorobą, która może owocować wieloma powikłaniami. Również nikt z nas występując w ruchach antyszczepionkowych nie powinien brać odpowiedzialności, że przez zaniechanie szczepień dojdzie do niekontrolowanego rozsiewu chorób zakaźnych – dodała Agnieszka Pawlak.
Dominika Raszkiewicz