Upamiętnili żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Na dwóch tablicach, które odsłonięto w Skórczu koło Starogardu Gdańskiego wypisano imiona i nazwiska żołnierzy i ofiar II Wojny Światowej z okolic miasta.
– Mój wujek Edmund Górecki wstąpił do formującej się w Związku Radzieckim Armii generała Andersa i przeszedł wraz z nim cały szlak bojowy przez Włochy aż do Szkocji, gdzie zmarł – mówi Grażyna Górecka. – Mój ojciec Feliks Bielaszewski został wywieziony na roboty do Francji. Tam zbiegł i przedostał się najpierw do ruchu oporu a później do Włoch. Walczył pod Ankoną i tam poznał moją matkę – dodaje Liliana Kinder, córka jednego z upamiętnionych.
Odsłonięcie tablic wzbudziło emocje u rodzin upamiętnionych osób. Pojawiły się łzy, wróciły wspomnienia. A na wielu twarzach pojawił się uśmiech dumy.
Jak podkreśla dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Tomasz Piechowski, uczniowie tradycyjnie uczeni są i wychowywani w duchu patriotycznym. – Dlatego chcemy przypominać o naszych lokalnych bohaterach i postaciach. To część naszej historii. Stąd pomysł na te tablice – dodaje dyrektor.
W skórzeckiej szkole odsłonięto dwie tablice. Na pierwszej 29 żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. A na drugiej upamiętniono 10 osób z terenu Skórcza i okolic, które zginęły w czasie Kampanii Wrześniowej.
– Przez lata byli tłamszeni i skazani na zapomnienie. W końcu po 70 latach wracają na należne im miejsce w historii – nie kryje radości Kazimierz Chyła, starosta starogardzki. – Zgłosiło się do mnie kilku mieszkańców Skórcza a że w tym roku przypada stulecie odzyskania niepodległości, nie można było odmówić – dodaje starosta.