Nowoczesne studio, newsroom i pokoje do montażu. Uniwersytet Gdański z nowym laboratorium telewizyjnym

Na Uniwersytecie Gdańskim otwarto Laboratorium symulacji nagrań telewizyjnych i dokumentacji filmowej. To jedno z najnowocześniejszych tego typu miejsc w Polsce. Studenci i wykładowcy wreszcie będą mogli pracować w profesjonalnych warunkach. O potrzebie stworzenia takiego miejsca na uczelni mówiło się od dawna. Wreszcie się udało i to kosztem „zaledwie” 5,5 mln zł.

– Jestem zaskoczony i nie myślałem, że będzie to wszystko tak dobrze wyglądało. Koledzy z różnych ośrodków telewizyjnych mówili mi „co to jest pięć milionów”. Jednak okazuje się, że można coś dobrze za to zrobić. Mam nadzieję, że będziemy jeszcze się rozwijać – komentuje rektor uczelni prof. Jerzy Gwizdała.

KILKA POMIESZCZEŃ

Laboratorium znajduje się na Wydziale Nauk Społecznych i składa się z kilku pomieszczeń. Najważniejsze jest studio produkcyjne. Są też: newsroom, reżyserka i 3 pomieszczenia do montażu.

– Laboratorium zostało wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt, który pozwoli nam na dalszy rozwój. To wszystko będzie służyć szerokiemu gronu osób tworzących telewizję: realizatorom obrazu, dźwięku, oświetlenia, dziennikarzom czy montażystom filmów wideo – mówi Wojciech Głodek, dyrektor Centrum Produkcji Filmowej i Dokumentalnej UG.

POSZUKUJĄ NOWYCH OSÓB

Do pracy w laboratorium zatrudnione będą jeszcze trzy dodatkowe osoby, które wspomogą technicznie nauczycieli akademickich w nauczaniu studentów.

– Studenci będą więc mieli doskonałe warunki do tego, by nauczyć się jak prowadzi się debatę, wiadomości, jak montuje się program, czy jak robi się film dokumentalny. Będą mieli tutaj wszystko, czego potrzeba, by nauczyć się zawodu – mówi Beata Czechowska Derkacz, rzecznik prasowy UG.

Laboratorium kosztowało ponad pięć i pół miliona złotych i sfinansowane zostało w dużej mierze ze środków unijnych. Studenci rozpoczną tam naukę już w grudniu.

Aleksandra Nietopiel/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj