Gdańskie lotnisko wciąż bez w pełni sprawnego systemu ILS, pozwalającego na lądowanie przy słabej widzialności. System drugiej kategorii nie działa od września, a od poniedziałku – na czas usuwania awarii – został całkowicie wyłączony. Piloci, lądujący w Gdańsku, muszą po prostu korzystać z innych systemów nawigacji, co, przy trudnych warunkach atmosferycznych, mgle czy niskich chmurach, może być poważnie utrudnione.
FAZA TESTÓW
Od poniedziałku w Gdańsku z powodu tych trudności nie wylądowały 2 samoloty. System musiał zostać całkowicie wyłączony na czas prac, polegających na montażu specjalnych osłon na jednej z anten. Dobra wiadomość jest taka, że prace te już się zakończyły. Teraz trwają testy, czy wszystko działa, jak należy. Jeśli wypadną pomyślnie, ten właściwy już system drugiej kategorii, powinien działać jeszcze w tym tygodniu.
System ILS drugiej kategorii pozwala na lądowanie przy widzialności do 300 metrów.
Monika Mazur-Chrzan/mk