Zatrzymaj burzę w głowie Nikosia! Weź udział w maratonie brazylijskiego jiu-jitsu. „Rekord to 193 walki w 24 godziny”

Zbliża się wielki charytatywny maraton brazylijskiego jiu-jitsu (BJJ). Przez całą dobę wszyscy chętni będą toczyli pojedynki na chwyty, a przy tym wspomagali chorego na lekooporną padaczkę Nikosia. Zawodnicy i rodzice chłopca już zaczęli zbierać pieniądze. A najwytrwalsi grapplerzy szykują się do pobicia rekordu stoczonych walk. – To impreza charytatywna oraz mająca na celu promowanie sportu brazylijskiego jiu-jitsu. Przez 24 godziny na macie odbywają się pojedynki. Osoby mogą się zmieniać, ale zachowana jest ciągłość walki – mówi współorganizator wydarzenia Adam Górny z klubu Złomiarz Team Gdańsk.

REKORD STOCZONYCH WALK

Przetrwanie na macie całej doby wymagałoby nadludzkich sił. Co roku jednak znajduje się śmiałek, który nie chce z niej schodzić, pobijając rekord stoczonych 5-minutowych pojedynków.

– W ubiegłym roku rekordzista stoczył 193 walki. Możliwych w ciągu doby jest ok. 288 walk. Proszę przeliczyć, ile minut spędził siłując się z innymi zawodnikami. Oczywiście z czasem sił zaczyna brakować, więc przypomina to bardziej rolowanie się, ale jednak Jerzy Izdebski (Złomiarz Team Gdańsk) wykazał się niesamowitą wytrwałością – mówi Adam Górny.

NAGRODY DLA UCZESTNIKÓW

W tym roku 5 osób, które stoczą największą ilość walk, otrzyma nagrody. Nagrodzone osobno zostaną 3 najdłużej walczące kobiety. Co godzinę odbędzie się losowanie nagród dla aktualnie walczących zawodników. Organizatorzy przypominają jednak, że na matę może wejść każdy, a w czasie wydarzenia odbędą się warsztaty, zajęcia dla dzieci oraz seminarium z Mateuszem Szczecińskim – wybitnym zawodnikiem, czarnym pasem BJJ – który podzieli się doświadczeniami zdobytymi w walkach w formule bez gi.

KULAMY SIĘ DLA NIKOSIA

– W tym roku kulamy się dla Nikosia. To siostrzeniec naszego klubowego kolegi. Zbiórka już trwa, ale będziemy dodatkowo zbierać pieniądze w czasie trwania maratonu i zrobić jedną dużą wpłatę od wszystkich uczestników. W ubiegłym roku udało się nam zebrać 5840 zł na leczenie Milenki. Liczymy na wasze dobre serca – mówi Adam Górny.

– Dziękujemy wszystkim za zorganizowanie tej niecodziennej akcji. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni i wdzięczni za każdą pomoc. To dużo dla nas znaczy. Zbieramy przede wszystkim na rehabilitację i leki, które są bardzo drogie, a często nie ma ich w Polsce, więc musimy je sprowadzać – mówi pani Natalia, mama Nikosia.

ZATRZYMAĆ BURZĘ W GŁOWIE

Nikodem ma 7 lat, cierpi na lekooporną padaczkę – tzw. zespół Dravet, wynikający z uszkodzenia genów. Rodzice wraz z lekarzami próbowali już niemalże wszystkiego, niestety ataki dopadają chłopca przez całą dobę. Rok temu Nikodem przeszedł kolejną operację. Wszczepiono mu stymulator nerwu błędnego. To zazwyczaj ostatnia deska ratunku, gdy leczenie farmakologiczne nie przynosi rezultatu. Nie udało się. Napady pojawiają się nadal.

– Napady wywoływane są nawet z powodu radości z zabawy, z wyjścia na plac zabaw, kąpieli w ciepłej wodzie, a także w związku z aktywnością fizyczną. Nie wiemy, jak wytłumaczyć dziecku, że nie może biegać, zjeżdżać ze zjeżdżalni, huśtać się, bawić na plaży, a nawet wychodzić na słońce, bo to również prowokuje napady padaczkowe – zwierzają się rodzicie w opisie zbiórki, do której link zamieszczamy poniżej.


SZYKUJ SIĘ DO WALKI, WSPIERAJ CHŁOPCA

Wszystkich chętnych do pomocy zachęcamy do dokonywania wpłat. A miłośników sztuk walki do wzięcia udziału w maratonie brazylijskiego jiu-jitsu. Maraton odbędzie się 2 lutego, ale lepiej już szykować formę, szczególnie, że będzie można zmierzyć się z polską elita brazylijskiego jiu-jitsu.

Miejsce: Gdańsk, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego, ul. Kazimierza Górskiego 1, sala Judo nr XIII Organizator: Klub Sportowy Złomiarz Team
Osoba kontaktowa – Adam: 691-839-697. Więcej informacji >>> TUTAJ.

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj