Atmosferę świąt Bożego Narodzenia przenosimy nie tylko we wspomnieniach, ale też w genach

wigilaDNA3

Profesor Agnieszka Bartoszek z Katedry Chemii, Technologii i Biotechnologii Żywności Politechniki Gdańskiej jest przekonana, że atmosferę świąt Bożego Narodzenia przekazujemy następnym pokoleniom w genach. Nie ma na to bezpośrednich dowodów naukowych, ale argumentacja wygląda na logiczną. Wywód zacznijmy od eksperymentu przeprowadzonego w Emory University School of Medicine w Atlancie. Naukowcy raczyli tamtejsze szczury laboratoryjne zapachem wiśni. Jednocześnie – wiemy, że to nie jest zbyt chlubne i miłe – razili zwierzęta prądem. Spowodowali, że sam zapach wiśni zaczął kojarzyć się szczurom dość nieprzyjemnie. Chcieli sprawdzić, czy lęk przed wiśniami przenosi się w genach? Pobrali od samców nasienie i zapłodnili samice niebiorące udziału w eksperymencie z elektrycznością i wiśniami.

Zaskoczenie było ogromne. Okazało się, że dzieci i wnuki szczurów reagowały nerwowo na zapach wiśni, kojarzył się zwierzętom z niebezpieczeństwem. Na zdrowy rozsądek nie powinno tak być, wiśnie generalnie nie wywołują u szczurów specjalnych emocji. Eksperyment dowodzi, że lęk został zakodowany w genach i w ten sposób odziedziczony po rodzicach. Stało się to niejako automatycznie, bez udziału świadomości, wychowania, własnego doświadczenia życiowego.

Fot.Pixabay

Profesor Agnieszka Bartoszek jest przekonana, że w ten sam sposób przenoszone są ludzkie emocje i klimat różnego rodzaju wydarzeń z naszego życia. To, co dobrego możemy dać naszym dzieciom, to atmosfera domowych świąt pachnących choinką i uroczystymi potrawami, życzliwością, beztroskim szczęściem i uśmiechem. Magia Bożego Narodzenia zostanie przekazana przyszłym pokoleniom nie tylko poprzez wspomnienia, ale też wnukom i prawnukom przez zapisy w DNA.

Posłuchaj rozmowy z profesor Agnieszką Bartoszek:

Głównym tematem rozmowy z Agnieszką Bartoszek – gościem audycji Włodka Raszkiewicz „Pomysłowy Włodzimierz” – były nutrigenetyka i nutrigenomika. Najnowsze badania naukowe dowodzą, że to co jemy, wyraźnie wpływa na nasze geny. Jednocześnie, stosownie do profilu genetycznego, można zaplanować najlepszą dietę. Rozmawiamy też o potrawach wigilijnych. Zdaniem Agnieszki Bartoszek, dobrodziejstwem dla naszego zdrowia są tradycyjnie goszczące na świątecznych stołach kapusta, buraczki i bakalie. O tym też możesz posłuchać w rozmowie.

wigiliaDNA2Fot.Pixabay

Ja to się dzieje, że geny mają ogromny związek z dietą? Najlepiej obrazują to badania na Duke University. Naukowcy hodowali tam myszy agouti. To laboratoryjna odmiana zwierząt, które były żółte, grube i cierpiały na cukrzycę. Wyhodowano je po to, żeby badać choroby. Każde kolejne pokolenie agouti było takie samo, ale do czasu. Pewien ciekawy doktor zmienił dietę pewnej grupie ciężarnych myszek. Podawał im więcej kwasu foliowego, witamin z grupy B, soli organicznych. Urodziły się małe, normalne, szczupłe myszki bez cukrzycy. Dieta zmieniła geny. Jedzenie ma na nas większy wpływ niż nam się do tej pory wydawało.

wigiliaDNA4Fot.Pixabay
Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj