Na miejscu wypadku w Sopocie pracują policjanci i prokurator. Na razie nie ustalono tożsamości mężczyzny. Do tragedii doszło na wysokości ulicy Kasztanowej.
– Ustalamy czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy samobójstwo – poinformował podkomisarz Radosław Talaśka z sopockiej policji. Pociągi SKM między Sopotem a Gdańskiem Oliwą kursowały po jednym torze. Miały kilkanaście minut opóźnienia. Następnie prokurator zdecydował o całkowitym wstrzymaniu ruchu kolejek SKM między Sopotem a Oliwą. Decyzja ta została odwołana około 23:00 i ruch pociągów został wznowiony.
Grzegorz Armatowski/jK