We wtorek wieczorem mieszkańców Pomorza wystraszyło niespotykane zjawisko. Nasi słuchacze dzwonili do Radia Gdańsk, pytając o źródło huku. Pierwsze podejrzenia padały na wybuch. Teraz zostało wydane oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Polskie myśliwce F-16 zostały poderwane do lotu, aby przechwycić pasażerski samolot – to przyczyna potężnego huku, jaki był słyszany we wtorek wieczorem w okolicach Kwidzyna i Grudziądza. Z doniesień mieszkańców wynika, że w niektórych domach pękały szyby lub nawet przewracały się meble.
„ZGODNIE Z PROCEDURAMI”
Jak zapewnia, prędkość rozchodzenia się dźwięku została przekroczona dopiero powyżej pułapu 10 tysięcy metrów, co w teorii nie powinno powodować szkód na ziemi. Według podpułkownika Walatki wtorkowa akcja odbyła się zgodnie z wojskowymi procedurami.
Wojsko nie podaje czy i w jaki sposób właściciele nieruchomości, które ucierpiały wyniku głośnego huku, mogą dochodzić swoich roszczeń.
Poniżej można przeczytać pełną treść oficjalnego komunikatu:
Ochrona polskiej przestrzeni powietrznej jest realizowana w ramach zintegrowanego systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO oraz w systemie narodowym. Jednym z zadań dyżurujących sił jest udzielanie pomocy statkom powietrznym w sytuacjach awaryjnych.
W dniu 08.01.2019 roku para dyżurna samolotów F-16 wykonywała lot na polecenie Połączonego Centrum Operacji Powietrznych NATO. Na wysokości ponad 10.000 metrów samoloty przekroczyły prędkość rozchodzenia się dźwięku, której efekt mógł być słyszalny na ziemi.
Zadaniem pary dyżurnej F-16 było sprawdzenie cywilnego samolotu pasażerskiego pozostającego bez łączności ze służbami kontroli ruchu lotniczego.
Prowadzone działania odbyły się zgodnie z procedurami i obowiązującymi przepisami prawa.
Sylwester Pięta/mili