Około tysiąca osób przyszło w piątek na pogrzeb byłego wiceprezydenta i radnego miasta Andrzeja Obecnego. Oprócz samorządowców z miasta, powiatu i gmin, w kondukcie pogrzebowym pojawili się żołnierze, funkcjonariusze policji, artyści, lekarze, nauczyciele, dziennikarze i mieszkańcy miasta. Wspominano go jako człowieka, który zrobił wiele dla Słupska. – To był przede wszystkim człowiek, który był otwarty na dyskusję i na nowe poglądy. Był człowiekiem chętnie słuchającym ludzi – mówili słupszczanie.
– Pracowity człowiek, mający wiele ciekawych pomysłów, choć nieraz mało realnych – tłumaczył były prezydent Słupska Jerzy Wandzel. – Był to przede wszystkim fachowiec, przykładający się do swojej pracy i do wszystkiego, czym się zajmował. Miał bardzo duży pęd do tego, aby wszystko dokładnie wiedzieć – dodał Rafał Nosewicz, dyrektor przychodni psychologiczno-pedagogicznej w Słupsku.
– Wspaniały człowiek, który za szybko odszedł, a dzięki któremu istnieje nasz Wojskowy Zespół Wokalny Wiarusy. Cześć jego pamięci – wspominał emerytowany podpułkownik Wojska Polskiego Romuald Detmer.
Andrzej Obecny zmarł po walce z ciężką chorobą. Miał 66 lat.
Marcin Kamiński/mk