Mieszkanka Borkowa zebrała JUŻ PONAD 5 mln dla WOŚP do „puszki pana prezydenta” [AKTUALIZACJA]

Zaczęło się od spontanicznej akcji skierowanej do najbliższych znajomych, skończyło się na fenomenie, który porwał tysiące osób z całej Polski i nie tylko. Patrycja Krzymińska zorganizowała internetową zbiórkę pod tytułem „Zapełnijmy ostatnią puszkę pana prezydenta dla WOŚP”.

AKTUALIZACJA 20:00

Jeszcze cztery godziny pozostało do zamknięcia zbiórki, a na koncie „Puszki prezydenta Pawła Adamowicza” jest już ponad 9 mln złotych. Akcja zakończy się o północy. 

AKTUALIZACJA 16:00

Minęło zaledwie kilka godzin, a w „Ostatniej puszce pana prezydenta” jest już o ponad 1,5 mln złotych więcej. Zebrana kwota to 6 572 628 zł.

AKTUALIZACJA 11:20

Zbiórka na Facebooku w dalszym ciągu się nie zatrzymuje. W tym momencie zebrana kwota przekroczyła już 5 milionów złotych. 

AKTUALIZACJA WTOREK 7:00

Za akcją już trudno nadążyć. Jeszcze w poniedziałek mówiliśmy wielkim sukcesie w kontekście zebrania 1,5 mln złotych. We wtorek to już ponad 3,7 mln! „Nie zdążyłam napisać, że idziemy na 3 banki a Wy już idziecie na 5? No to #IDZIEMYna5BANIEK” – napisała pani Patrycja na Facebooku.


Mieszkanka Borkowa koło Gdańska chciała uzbierać tysiąc złotych, ale efekt przerósł jej najśmielsze oczekiwania. W niedzielny ranek na koncie zorganizowanej przez nią akcji było ponad 400 tysięcy złotych. Do niedzielnego wieczora udało się dobić do miliona złotych. W poniedziałek ok. 11:30 na liczniku pojawiło się 1,5 mln zł!

OD KILKUSET ZŁOTYCH DO 1,5 MLN

– To miała być mała zbiórka. Zorganizowałam ją, gdy zobaczyłam w telewizji prezydenta Adamowicza cieszącego się z tego, że nigdy do swojej puszki nie zebrał tak dużo jak podczas tego finału. Dotarło do mnie wtedy, że to był jego ostatni finał. Postanowiłam więc dołożyć od siebie kilka złotych, to samo zrobili moi znajomi i tak rośniemy w siłę – mówi Patrycja Krzymińska.

WIELKIE PORUSZENIE

Początkowo jednak zbiórka nie notowała tak oszałamiającego tempa. – We wtorek sądziliśmy, że nie uda się uzbierać tysiąca złotych. Na koncie mieliśmy 600 zł i nawet mąż powiedział swojemu koledze, że wpłaci te brakujące 400 zł, aby nie było mi przykro. Nie wiem nawet, co powiedzieć poza słowem „dziękuję”. Przepraszam też wszystkich tych, którym jeszcze nie odpisałam. Piękne, wzruszające głosy docierają do nas – dosłownie – z całego świata – tłumaczy pani Patrycja.

Organizatorka prosi też, aby podkreślić, że pieniądze wpłacane przez darczyńców nie trafiają na jej konto, tylko są bezpośrednio kierowane na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zbiórka „Zapełnijmy ostatnią puszkę pana prezydenta dla WOŚP” zakończy się we wtorek 22 stycznia. Pieniądze można wpłacać >>> TUTAJ

 

 

PIENIĄDZE NA KARETKĘ DLA NOWORODKÓW

Jak poinformował szef WOŚP Jerzy Owsiak na poniedziałkowej konferencji, pieniądze zebrane przez panią Patrycję zostaną przekazane na zakup karetki dla noworodków. – Patrycjo, bardzo chciałaś, aby te pieniądze były przekazane jako puszka pana prezydenta. Już wiemy, że kupimy dla Gdańska karetkę neonatologiczną – mówił Jerzy Owsiak. 

Posłuchaj rozmowy z panią Patrycją:

 

Sylwester Pięta/mch/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj