Przy pomniku Kindertransportów przed dworcem PKP uczczono w poniedziałek Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. W wydarzeniu brały udział władze miasta, przedstawiciele Gminy Żydowskiej oraz młodzież z gdańskich szkół.
Podczas uroczystości przemawiała pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. – Myślę, że ostatnie wydarzenia w Gdańsku także bardzo mocno pokazują jak ważne jest stawiać tamę złemu, nienawistnemu językowi. Robimy te obchody po raz drugi i będziemy je kontynuować w kolejnych latach – mówiła.
PAMIĘTAJĄC, PRZYWRACAMY CZŁOWIECZEŃSTWO
Z kolei Michał Samet, przewodniczący Gminy Żydowskiej w Gdańsku dodaje, że ważna jest pamięć o ofiarach Holokaustu. – Kiedy pamiętamy, przywracamy człowieczeństwo tym ludziom. Musimy uczyć następne pokolenia, żeby ta tragedia nie powtórzyła się więcej. Jeżeli byśmy nie przypominali o tej zagładzie, to byśmy dokonywali takiego wewnętrznego wyparcia. Mimo, że to było kilkadziesiąt lat temu, to wspomnienia wciąż są żywe.
INICJATYWA ZMARŁEGO PREZYDENTA
Michał Samet przypomina też, że z inicjatywą obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu wyszedł rok temu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. – Dzisiaj już go nie ma, ale czułem, że był duchem z nami i na pewno się do nas uśmiechnął.
Podczas obchodów uczniom i nauczycielom rozdawano broszurę „Zagłada polskich Żydów” autorstwa Roberta Szuchty, opowiadającą o eksterminacji Żydów w trakcie II Wojny Światowej. Wstęp do publikacji napisał zmarły prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Dominika Raszkiewicz