Sąd nie zastosował aresztu tymczasowego wobec byłego prezesa Lotosu i Tomasza S. [AKTUALIZACJA]

Aresztu tymczasowego prokuratura domagała się w stosunku do byłego prezesa Lotosu Pawła Olechnowicza i podejrzanego w tym samym śledztwie przedsiębiorcy – Tomasza S.

AKTUALIZACJA 15:20

Jak dowiedział się nasz reporter, sąd nie zgodził się na zastosowanie tymczasowego aresztu wobec Pawła Olechnowicza i Tomasza S. To oznacza, że obaj wyjdą teraz na wolność. 


Jak ustalił nasz reporter, wniosek o areszt jeszcze w środę 30 stycznia trafi do gdańskiego sądu. Śledczy motywują go obawą matactwa ze strony podejrzanych i grożącą im wysoką karą.

Jak powiedział naszemu reporterowi Maciej Załęski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, w stosunku do dwóch pozostałych podejrzanych zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze. Zakaz opuszczania kraju, zakaz kontaktowania się z innymi podejrzanymi w sprawie i i poręczenia majątkowe. Były zastępca dyrektora generalnego Grupy Lotos musi wpłacić sto tysięcy złotych, a była kierownik jednej z komórek w spółce – 80 tysięcy.

– To niezrozumiała decyzja prokuratury – tak wniosek o areszt skomentował obrońca Pawła Olechnowicza – mecenas Janusz Kaczmarek.

 AKTUALIZACJA 21:30

BYŁY PREZES I TRZY INNE OSOBY Z ZARZUTAMI

Były prezes Grupy Lotos – Paweł Olechnowicz (zgadza się na podanie imienia i nazwiska) razem z trzema innymi osobami w środę usłyszał zarzuty. Prokuratura potwierdziła nasze wcześniejsze ustalenia, że chodzi o wyrządzenie szkody firmie w wysokości 250 tysięcy złotych. Obrońca byłego prezesa Lotosu zapowiedział już złożenie zażalenia na zatrzymanie Pawła Olechnowicza.

Podejrzani to związani z Lotosem Adam L. i Marta Z. G. oraz były gdański radny z Platformy Obywatelskiej i asystent byłego ministra Sławomira Nowaka – Tomasz S.

Lotos w 2011 roku miał podpisać umowę na świadczenie usług doradczych z jednym z gdańskich przedsiębiorców. Jak mówił Radiu Gdańsk prokurator Maciej Załęski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, umowa w ogóle nie była realizowana, ale faktury były wystawiane.

– Umowa, co istotne, została zawarta z naruszeniem wewnętrznych procedur spółki. Pomimo że usługi te nie były realizowane, spółka płaciła jednak za przedkładane jej faktury – tłumaczył.

OBROŃCA ZAPOWIADA ZAŻALENIE

Obrońca Pawła Olechnowicza, mecenas Janusz Kaczmarek zapowiedział złożenie zażalenia na zatrzymanie było prezesa Lotosu. Jak podkreśla, jego klient zawsze stawiał się na wezwanie organów ścigania i nie było konieczności zatrzymywania go. Obrońca ujawnił, że Paweł Olechnowicz nie przyznał się do winy i składał wyjaśnienia.

Za wyrządzenie szkody majątkowej grozi 8 lat więzienia.

Grzegorz Armatowski/mk/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj