Trwające kilka lat spory sądowe między wykonawcą a Muzeum Emigracji w Gdyni zakończyły się podpisaniem ugody. Po 5 latach od rozpoczęcia budowy, ważący 4 tony, odwzorowany w skali 1:10 stalowy kadłub transatlantyka MS „Batory”, stał się własnością Muzeum Emigracji.
– Ugoda jest dla nas bardzo korzystna – przekonuje Sebastian Tyrakowski, wicedyrektor Muzeum Emigracji. – W jej ramach zapłaciliśmy wykonawcy 600 tysięcy złotych za wykonany przez niego zakres prac i nabyliśmy w ten sposób wszelkie prawa do konstrukcji. Kwota, jaką przekazaliśmy wykonawcy, to jedna trzecia wartości całego kontraktu, a ugoda zamyka kwestię wszelkich roszczeń ze strony firmy, która miała wybudować makietę – dodaje Tyrakowski.
WIELOLETNI SPÓR
Spór między jej wykonawcą a muzeum rozpoczął się kilka tygodni przed otwarciem placówki, w maju 2015 roku. Muzeum Emigracji zarzuciło firmie budującej makietę niewywiązywanie się z terminu realizacji projektu. Wykonawca natomiast winę zrzucał na zarządców muzeum i ich wielokrotne ingerencje w projekt.
DECYZJI JESZCZE NIE MA
Nabycie praw do makiety „Batorego” umożliwia zarządcom muzeum dokończenie inwestycji. Jak zaznacza Sebastian Tyrakowski, wiążących decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma.
– Analizujemy tę kwestię między innymi pod kątem dostępnych technologii i sposobów, jak można by było zrealizować to przedsięwzięcie – mówi wicedyrektor Muzeum Emigracji.
Makieta „Batorego” znajduje się na wystawie stałej muzeum od początku istnienia placówki. Jest jednak zasłonięta tablicami i plakatami, a projekt funkcjonuje pod nazwą „Batory w budowie”.
Marcin Lange/mm