Mieszkańcy Starogardu Gdańskiego ocenili proponowany przebieg obwodnicy. Starogardzianie pytali głównie o uciążliwości związane z planowaną inwestycją, m.in. objazdy i nowe drogi dojazdowe. Szacunkowy koszt budowy to 300 mln zł.
W konsultacjach wzięło udział prawie 150 osób.
WARIANT „2+1”
– Nowy wariant będzie mieć przekrój „2+1”. W praktyce oznacza to funkcjonowanie jednego naprzemiennego pasa do wyprzedzania. Odcinki będą miały długość 1-2 km. Droga o długości ponad 16 kilometrów będzie obiegać miasto od południa, omijając wsie Jabłowo i Janowo – mówi Grzegorz Długosz, główny projektant drogi.
MIESZKAŃCY SIĘ NIEPOKOJĄ
Nie jest tajemnicą, że na przejazd najbardziej newralgicznymi ulicami miasta traci się w godzinach szczytu od 20 minut do nawet godziny. Obserwacje kierowców potwierdzają przeprowadzone badania. Wynika z nich, że ruch pojazdów w Starogardzie jest większy od średniej krajowej. Przez najruchliwsze ulice w ciągu doby przejeżdża ponad 22 tys. pojazdów. To dodatkowo niepokoi mieszkańców.
DODATKOWE UTRUDNIENIA
– W stronę Pelplina mamy już jedno spowolnienie ruchu związane z nowymi światłami na skrzyżowaniu. Teraz powstanie nowy węzeł zjazdowy, więc powstaną tam dodatkowe utrudnienia. A to może negatywnie wpłynąć na płynność ruchu – zauważa Piotr Malowny, mieszkaniec Stargardu Gdańskiego.
PROJEKTANT USPOKAJA
Jak uspokaja projektant, węzeł Jabłowo będzie dwupoziomowy i bezkolizyjny dla obwodnicy. – Oczywiście spowoduje to niewielką niedogodność dla drogi 222, ale nie powinna być ona istotna – dodaje inżynier.
PYTANIA O ZMIANY
Podczas spotkania mieszkańcy pytali też o zmiany, jakie w środowisku spowoduje inwestycja i czy prowadzone są analizy ochrony mieszkańców przed negatywnym wpływem przeniesienia ruchu na planowaną drogę.
– Wszystkie zabezpieczenia środowiskowe znajdą swoje miejsce. Teraz określamy budynki, które będą potrzebować zabezpieczenia przed hałasem. Obecnie ustalamy wymiary i wielkość ekranów dźwiękochłonnych. To wszystko znajdzie odzwierciedlenie w raporcie oddziaływania na środowisko – podkreśla projektant.
Tomasz Gdaniec/pOr