Czy matematyka jest potrzeba i czy można zobaczyć czwarty wymiar? Między innymi na te pytania odpowiadali uznani profesorowie w Centrum Hevelianum w Gdańsku. Cykl wykładów dla uczniów szkół ponadpodstawowych zorganizowano z okazji jubileuszu stulecia Polskiego Towarzystwa Matematycznego. Prelekcje adresowane były do uczniów szkoły podstawowej i ponadpodstawowej. – Chcemy przedstawić uczniom matematykę w praktycznym ujęciu. Pokazać, jak wykorzystać ją w codziennym życiu, w mniej abstrakcyjny sposób niż na co dzień w szkole – mówił Mateusz Bartoszewski z Centrum Hevelianum. – Coraz więcej słyszy się głosów, że matematyka nie jest potrzebna, a przecież jest wszędzie wkoło nas.
KRÓLOWA NAUK
– Obecnie uczniowie mają trudności z rozwiązywaniem bardziej złożonych zadań – mówił jeden z prelegentów, dr hab. Zdzisław Dzedzej. – Mają dużo wiedzy aktywnej, z internetu, bardzo szybko kojarzą dalekie od siebie fakty, natomiast problem pojawia się przy zagadnieniach wymagających głębszej analizy. Są to na przykład zadania tekstowe, czyli tak zwane problemowe. One wymagają czasu i skupienia, a na to dzieci nie mają cierpliwości, nawet nasi studenci. Recepta jest taka, żebyśmy pokazywali, że lubimy matematykę. Kiedy nauczyciel ją lubi, zaraża tym uczniów. Natomiast kiedy stawia na dyscyplinę i egzekwowanie haseł programowych – pojawiają się problemy.
MATEMATYCZNA GRA
Słowa wykładowcy potwierdzają sami uczniowie. – Takie wykłady są potrzebne, ponieważ sprawiają, że uczeń może zyskać pasję do matematyki czy nawet innych przedmiotów i dzięki temu się rozwijać. – ocenił Szymon Łysoń z II LO w Gdyni. – Wysłuchaliśmy o zastosowaniu matematyki w zabawie, co było bardzo ciekawe. Była pewna gra kombinatoryczna, którą profesor nam przedstawił oraz wyjaśnił sposób na jej wygranie. Ona jest bardzo stara i dzięki objaśnionej metodzie dowiedzieliśmy się, jak mieć sto procent szans na jej wygranie.
Julia Rzepecka/mmt