21 marca to pierwszy dzień kalendarzowej wiosny. Aura coraz bardziej odpowiada tej porze roku, ale zima nie zamierza jeszcze ostatecznie odpuścić. Co czeka nas w pogodzie w najbliższych dniach? Opowiada Agnieszka Drwal-Tylmann, synoptyk z biura prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni.
Pierwszego dnia wiosny nie poczujemy jeszcze w pełni tej pory roku. Pomorscy spacerowicze i wagarowicze nie powinni jednak zmarznąć.
– Zaczynamy dość pochmurną pogodą, chociaż w rejonie Zatoki Gdańskiej będą okresami występować większe przejaśnienia. Będzie ciepło – temperatura maksymalna od 9 do 12 stopni Celsjusza. Miejscami może popadać słaby deszcz, a na wybrzeżu, szczególnie na plażach, wystąpić może mgła. W ciągu dnia spodziewamy się również porywistego wiatru, nad morzem nawet do 60 km/h. Wiosna więc nie przywita nas najładniej, ale możemy już się cieszyć wyższą temperaturą niż w poprzednich dniach – stwierdza Agnieszka Drwal-Tylmann.
NACIESZMY SIĘ WEEKENDEM
Świętowanie nadejścia wiosny można przełożyć na weekend. W sobotę i niedzielę na Pomorzu ma być jeszcze ładniej i przede wszystkim cieplej.
– W weekend pogoda zmienna, mogą gdzieniegdzie pojawiać się drobne opady, niewykluczone są również mgły. Możemy jednak spodziewać się też większych dawek wiosennego słońca i przejaśnień. W sobotę będzie bardzo ciepło, temperatura może dochodzić nawet do 15 stopni – zapowiada Drwal-Tylmann.
Wykorzystanie dobrej aury w weekend może być tym istotniejsze, że w kolejnym tygodniu zastosowanie może mieć znane przysłowie: w marcu jak w garncu.
– Od poniedziałku pogoda typowo wiosenna – okresami opady deszczu i porywisty wiatr. Gdzieniegdzie przejściowo może popadać też deszcz ze śniegiem. W ciągu dnia spodziewamy się dodatnich temperatur, ale w nocy mogą pojawiać się przymrozki – wylicza synoptyk.
PUCHOWE KURTKI WĘDRUJĄ DO SZAF
Deszcz ze śniegiem i przymrozki nie kojarzą nam się zbyt wiosennie. Czy te symptomy oznaczają, że możemy się jeszcze obawiać powrotu zimy?
– Puchowe kurtki możemy już jak najbardziej pożegnać. Pamiętajmy jednak, że zima zupełnie się nie skończyła. Mogą pojawić się jeszcze krótkie okresy chłodniejsze, więc przynajmniej szaliki trzeba jeszcze zostawić na wierzchu – przestrzega Drwal-Tylmann.
mrud