W Gdyni dyskutowali o światowym bezpieczeństwie morskim. Europoseł Anna Fotyga: „Skupiamy się na szansach i wyzwaniach”

Specjaliści z całego świata, europarlamentarzyści, naukowcy oraz przedstawiciele NATO i polskiego rządu dyskutowali o światowym bezpieczeństwie morskim w Gdyni. W Akademii Marynarki Wojennej odbyła się konferencja „Bezpieczeństwo i gospodarska morska – perspektywy i wyzwania w ujęciu europejskim i transatlantyckim”. Jej organizatorką była europoseł Anna Fotyga z partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
– Konferencja poświęcona była bezpieczeństwu mórz i swobodzie żeglugi na morzach. W sposób oczywisty skupiamy się także na basenie Morza Bałtyckiego oraz jednocześnie na szansach i wyzwaniach dla swobody handlu morskiego – wyjaśnia europoseł Anna Fotyga, organizatorka wydarzenia.

ROŚNIE LICZBA INCYDENTÓW

Na konferencji poruszano nie tylko tematy dotyczące bezpieczeństwa handlu i ewentualnych zabezpieczeń, ale przeprowadzono także studium przypadków, dotyczących Morza Bałtyckiego, Czarnego, Azowskiego, Południowochińskiego i Wschodniochińskiego. Jak podkreślali organizatorzy, pogarszająca się sytuacja w zakresie bezpieczeństwa na wodach w wielu częściach świata, jest przyczyną rosnącego zaniepokojenia społeczności międzynarodowej.

W kilku ostatnich latach wzrosła znacznie liczba incydentów z udziałem rosyjskich sił zbrojnych, także w basenie Bałtyku. W listopadzie zeszłego roku natomiast doszło do jednego z poważniejszych kryzysów między Federacją Rosyjską a Ukrainą na Morzu Azowskim.

„CHCEMY WZMACNIAĆ NADZÓR”

Europoseł Anna Fotyga podkreślała, że Morze Bałtyckie jest co prawda niewielkim i płytkim akwenem, ale jednym z występujących tu problemów są ślady dwóch wojen światowych. To miny, pozostałości broni, w tym również chemicznej. Z kolei Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej wyjaśnił, że Bałtyk jest specyficznym terenem.

– Tutaj nie mamy problemów, takich jak np. w Somalii. Jest za to inny, związany przede wszystkim z naszym sąsiadem wschodnim i transportami, które przebiegają niejednokrotnie w sposób niekontrolowany. Mówimy tu o flocie jednokadłubowej w zakresie przewozu węglowodorów czy innych niebezpiecznych substancji, powodujących zagrożenie skażenia naszych wód. W tym zakresie chcemy wzmacniać i kontrolować nadzór Morza Bałtyckiego – podsumował minister.

„WSZYSTKIE OCEANY I MORZA STANOWIĄ JEDNOŚĆ”

Marek Gróbarczyk dodał także, że problem piractwa morskiego nie dotyczy nas bezpośrednio, ale pośrednio jesteśmy na niego narażeni, bo nasze jednostki handlowe również mogą paść ofiarą podobnych działań na międzynarodowych szlakach.

Kolejny z uczestników konferencji, kontradmirał w stanie spoczynku profesor Andrzej Makowski z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni podkreślał, że bezpieczeństwo morskie jest rzeczą o podstawowym znaczeniu, jeśli weźmiemy pod uwagę globalizację. 

– Wszystkie oceany i morza stanowią jedność. W zależności od tego, czy utrzymamy tam porządek prawny i pokój, będzie zależała nasza przyszłość. Jednym z ważniejszych elementów jest dyplomacja morska, czyli działania poniżej progu wojny na morzach i oceanach, które będą miały główne znaczenie dla utrzymania tego pokoju – zaznacza prof. Andrzej Makowski.

FORMOWANE SĄ WOJSKA OBRONY CYBERPRZESTRZENI

Tomasz Zdzikot, wiceminister obrony narodowej, podkreślił z kolei potrzebę obrony zarówno jednostek morskich, jak i armatorów i operatorów przed cyberatakami na systemy, zarówno te nawigacyjne, jak i operacyjne.

– Aby zwiększyć zdolności Polski do ochrony własnych systemów, w lutym tego roku MON przedstawiło założenia szeroko zakrojonego programu cybermil.pl. Formowane są także wojska obrony cyberprzestrzeni – wyjaśnia minister Tomasz Zdzikot.

Europoseł Anna Fotyga podsumowała z kolei, że pewnym rozwiązaniem na problemy bezpieczeństwa morskiego mogą być dobre i precyzyjne prawo międzynarodowe, jego stosowanie i możliwość wymuszania jego stosowania.


Daniel Wojciechowski/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj